Orkina

Rudolf · Wysłany: 2010-10-04, 10:04

marudzicie, może się spodoba !

maciek · Wysłany: 2010-10-04, 10:07

Blaz · Wysłany: 2010-10-04, 11:07

Nie wiem czy powinienem to powiedzieć... Pod Dworcem Zachodnim w Warszawie jest kilka sklepów z zegarkami. W jednym z nich była ta Orkina. Czarna i biała. Poprosiłem o przymierzenie. Sprzedawca łypnął tylko spode łba. Chyba miał dużo przypadków, że po przymierzeniu przymierzający dawał nogę. :mrgreen:

Mogłem ją tylko obejrzeć z rąk sprzedawcy. Wskazówka godzinowa latała sobie swobodnie, ale to rozumiem, że po prostu uraz psychiczny do Dworca Zachodniego tak się objawiał. :mrgreen:

Jednak zegarek sprawiał wrażenie takiego... plastikowego. No nie polecałbym jednak. :wink:

maciek · Wysłany: 2010-10-04, 11:19

Blaz · Wysłany: 2010-10-04, 11:21

Koło 80 PLN. :wink:

maciek · Wysłany: 2010-10-04, 11:27

Blaz · Wysłany: 2010-10-04, 11:27

Bo te sklepy są dla tych co nie znają ebaya. :mrgreen:

pisar · Wysłany: 2010-10-04, 11:34

Rudolf · Wysłany: 2010-10-04, 11:59

Pisar nie do końca się zgadzam z tym co piszesz , ty lubisz co innego , a każdy ma inaczej .
Kupiłem wiele tanich zegarków , frajda jest taka sama jak przy droższych.
Herca na spotkaniu zegarkomaniaków którzy lubią droższe o wiele marki sprawdzonych już zegarków i nie opluto tego Herca , choć twórczo czerpie dizajn .
Można upolować w dobrej taniej cenie używany zegarek który normalnie kosztuje +/- 300 $ i tą drogą podążam , tylko trzeba poświecić dużo czasu . Często zdarzają się modele po wystawowe w okazyjnych cenach .

Blaz · Wysłany: 2010-10-04, 12:02

Rudolf, masz rację, ale i wśród tanich zegarków zdarzają się świetne modele (MQJ) i złe. Oglądałem u Melepety Bowa Herce. Złego słowa nie powiem. Oglądałem też tą Orkinę i słowo złe powiem. :wink:

pisar · Wysłany: 2010-10-04, 12:08

Rudolf: ja nie mówię, że frajda mniejsza lub większa jest...każdy zegarek nowy daje fun to fakt.
Ja tam zwyczajnie mam inne podejście (zbliżone do Blaza)...wole mniej a lepiej. Herca miałem w ręce i jedyne wrażenie jakie na mnie zrobił to nijakość i plastikowo-papierowość. Tak bym to określił : ) Choć zapewne gdybym miał określić jego jakość do ceny to musiałbym przyznać, że warto. Tyle, że dla mnie klasyfikowanie na zasadzie "to dobry zegarek jak na swoją cenę" to klasyfikowanie nieużyteczne...bo w ten sposób wiele rzeczy które są zwyczajnie do d**y nagle byłoby świetnych : )

Ale ja tam ja pisałem już wiele razy...jestem inny i inne podejście mam.

Bartek · Wysłany: 2010-10-18, 20:15

Jutro odbiorę Orkinę z poczty to zobaczymy czy będzieszpanzadowolony czy udupiłem 90 zeta :mrgreen:

A tak by the way, ta Orkina ma 22 w uszach?

maciek · Wysłany: 2010-10-19, 05:44

na 99% tak. Zakup nowego paska to przynajmniej 1/3 ceny zegarka. I to jest w nim fajne. :wink:

Rudolf · Wysłany: 2010-10-19, 10:48

W moim lotniku zostawiłem pasek rzadko noszę i do tego ten pasek się nadaje w sam raz , okazjonalnie .

joozek · Kulis Dołączył: 19 Cze 2011 Posty: 11 Skąd: Nowy York

Witojcie! Co to za zegar Orkina?
Dokładnie taki:

http://allegro.pl/militar...2317355290.html

Wygląda jak u-boat od Parniaka, ma chyba nawet ten sam pasek. Macie jakieś info o nim?