Pies czy kot?: pies Pomógł: 23 razy Dołączył: 01 Wrz 2012 Posty: 4103 Skąd: PL
#1 Wysłany: 2016-11-17, 19:40 Durny temat niezdecydowanej dziewicy
A dobry wieczór
Ostatnio w temacie "co ci wpadło w oko" wrzucałem PAMa 510, chyba jeden z najbardziej klasycznych wzorów, tylko w wersji 8-o dniowej. Oczywiście nie mam środków zęby sobie taki zegarek kupić, jednak gdybym wystawił do żyda cale pudełko to byłbym dosyć blisko.
Pytanie czy warto pozbywać się całej kolekcji (skromnej bo skromnej, ale jednak) i zostać jednozegarkowcem? Wiem, ze to dosyć indywidualna kwestia, ale może ktoś już robił takie dramatyczne ruchy i może podzielić się wrażeniami
Dla przypomnienia, obiekt pożądania:
_________________
Ostatnio zmieniony przez muchacho_ 2016-11-17, 20:22, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: kot Pomógł: 18 razy Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 2694 Skąd: Jablonna
#4 Wysłany: 2016-11-17, 19:51
Ja miałem podobny dylemat i zrezygnowałem, mieć jeden zegarek to tak jak by mieć tylko jeden rodzaj alkoholu, a przeciw człowiek musi z różnych źródeł czerpać radość, jedno choć najlepsze szybko się znudzi
Pies czy kot?: pies Pomógł: 23 razy Dołączył: 01 Wrz 2012 Posty: 4103 Skąd: PL
#6 Wysłany: 2016-11-17, 19:56
Ptaku napisał/a:
Ja miałem podobny dylemat i zrezygnowałem, mieć jeden zegarek to tak jak by mieć tylko jeden rodzaj alkoholu, a przeciw człowiek musi z różnych źródeł czerpać radość, jedno choć najlepsze szybko się znudzi
No właśnie trochę się tego boję że mogłoby mi się znudzić. Z drugiej strony zauważyłem, że coraz częściej potrafie nosic jeden zegarek przez tydzien lub dluzej i nie odczuwam potrzeby zmiany
IImo to zależy jaka kolekcja i jaki graal. Ja, Twojego zbiorku bym na ten konkretny zegarek nie poświęcił. Pamowe klimaty można zgłębić przez niezłe homarki, są też takie bez wrażliwych napisów np na getat. Ponoć nawet kąpać się w tym można. Można też pewnie pogadać z bofffem i skołować jakiegoś hornluga albo innego składaka
Pies czy kot?: pies Pomógł: 44 razy Wiek: 44 Dołączył: 12 Cze 2013 Posty: 11603 Skąd: Łódź
#9 Wysłany: 2016-11-17, 19:58
Ja często stoję przed tym dylematem:
http://czwarty-wymiar.pl/viewtopic.php?t=2752
Sprzedać wszystko i kupić jeden, dwa lepsiejsze czy jednak nie
Na pewno nie mam problemu z Panerai-em, bo nawet jak sprzedałbym wszystko to i tak większa połowa zabraknie
A po ostatnim zakupie, Parnisie Ultimate z taką kopertą nosi się rewelacyjnie i taki Pam to marzenie
No ale jednozegarkowcem to na pewno nie zostanę, chociaż trzy sztuki to minimum, np. G trzeba mieć ale to w sumie groszowe sprawy i jeszcze jaki diverek + ten Pam ... i tak mógłbym żyć
Myślę że warto, bo jak teraz o nim tak poważnie myślisz to w końcu go kupisz, po co czekać
A później pomalutku coś dokupisz, odkupisz, jak się odkujesz i jak oczywiście przez ten czas przeżyjesz na tym pasztecie
Ostatnio zmieniony przez tomaliusz 2016-11-17, 20:00, w całości zmieniany 1 raz
Temat nie jest głupi ale pod warunkiem ze tej jeden jedyny zegarek bedzie tym "wymarzonym" inaczej to nie zadziała...
Przymierz tego pama, pogadaj z nim...jak zaiskrzy to wysprzedawaj i kup. Chociaż wątpie żebyś wytrzymał....
Bardzo dobre pamopodobne homary robi diveas, nowy 999 trumpów, moze od tego zacznij?
Pies czy kot?: pies Pomógł: 23 razy Dołączył: 01 Wrz 2012 Posty: 4103 Skąd: PL
#11 Wysłany: 2016-11-17, 20:05
Santino napisał/a:
muchacho_, przymierzałeś go już, tego Pama?
Jak dobrze leży, to se kup.
Si, do tego mialem jakies homarki po drodze i zawsze ciągnęło mnie w tym kierunku.
Iks napisał/a:
IImo to zależy jaka kolekcja i jaki graal. Ja, Twojego zbiorku bym na ten konkretny zegarek nie poświęcił. Pamowe klimaty można zgłębić przez niezłe homarki, są też takie bez wrażliwych napisów np na getat. Ponoć nawet kąpać się w tym można. Można też pewnie pogadać z bofffem i skołować jakiegoś hornluga albo innego składaka
No homarki juz przerabialem, mialem m.in. Getata. Są świetne, ale gdzies tam burak z tylu głowy czasem sie odzywa
tomaliusz, to tez jest jakis plan, ale tych najciekawszych (np Tuna sbbn015) ciezko bedzie odkupic. Dlatego moze warto sie jeszcze wstrzymac troche i po prostu dozbierac
Pies czy kot?: kot Pomógł: 22 razy Wiek: 55 Dołączył: 16 Kwi 2013 Posty: 2748 Skąd: WZ
#13 Wysłany: 2016-11-17, 20:06
Z tym zegarem można zostać jednozegarkowcem To Bardzo uniwersalny zegar Zależy to tylko od założonego w danym momencie paska.
Ja po zakupie 560 każdy nowy zegar porównuję do niej i żaden niema szans na jej przebicie. Wciąż to jest mój ulubieniec. Nawet Omega PO przegrywa
_________________ Pozdrawiam, Wojtek
... Taka jest moja koncepcja, Tak ja to widzę
Oni - wadliwi myśliwi, Ja jestem prawdziwy myśliwy ......
Pies czy kot?: pies Pomógł: 23 razy Dołączył: 01 Wrz 2012 Posty: 4103 Skąd: PL
#14 Wysłany: 2016-11-17, 20:13
arecki napisał/a:
Temat nie jest głupi ale pod warunkiem ze tej jeden jedyny zegarek bedzie tym "wymarzonym" inaczej to nie zadziała...
Przymierz tego pama, pogadaj z nim...jak zaiskrzy to wysprzedawaj i kup. Chociaż wątpie żebyś wytrzymał....
Bardzo dobre pamopodobne homary robi diveas, nowy 999 trumpów, moze od tego zacznij?
Tylko dievas ma zupelnie inne koperty
[ Dodano: 2016-11-17, 20:14 ]
Generalnie widzie, ze większość głosów jest za. W sumie myslalem, ze wybijecie mi ten pomysl z glowy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach