Pomógł: 3 razy Wiek: 54 Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1828 Skąd: Noworadomsk
#66 Wysłany: 2010-09-29, 11:03
Wczoraj dopadł mnie deszcz solidny i mi portugalczyk zaparował, motyla noga! Może rzeczywiście padło na niego trochę solidnych kropli, ale trochę to mnie niepokoi. Co trzeba sprawdzić i jak ewentualnie wygląda sprawa wymiany uszczelek?
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#67 Wysłany: 2010-09-29, 11:13
wilbury odkręć dekielek i sprawdź czy uszczelka nie jest podwinięta albo się mogła zrolować , uszczelkę trzeba przesmarować i pamiętać że Parnis to garnitórowiec .
Pomógł: 12 razy Wiek: 34 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2139 Skąd: Warszawa
#68 Wysłany: 2010-09-29, 11:15
Pisać do sprzedawcy że potrzebujesz gasket bo ta jest rozwalona i prawdopodobnie Ci za free przyślę.
Potem to już każdy zegarmistrz Ci ją wstawi za grosze... O ile mu moralność pozwoli
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#70 Wysłany: 2010-09-29, 11:23
wazeliną techniczną , takie coś nazywa się greas , uszczelkę można sprawdzić samemu i dobrze założyć
_________________
olek [Usunięty]
#71 Wysłany: 2010-10-03, 17:27 żywotność
Koledzy, zastanawiam się nad taką sprawą. O szwajcarach mówi się, że są to zegarki na lata. A jak jest z chińczykami? Czy jest to tylko kwestia dbania o mechanizmy czy też jednak dużo zależy od jakości materiałów użytych w czasie produkcji? Innymi słowy czy nasze parnisy będą na "ręku" za 10 lat.
Otóż to co mówi Marcin ...
Jeśli Claro to ST16, to czym miałaby się różnić żywotność obu ?
Werk w nowych mechanicznych Delbanach wygląda gorzej, niż w najtańszym chińczyku w podróbach czy Goerach ... Jeśli miałbym się zakładać c pochodzi dłużej - to bym się bał ...
Najdłużej z nas chińczyka na ST16 ma chyba Andre - z tego co kojarzę użytkuje go od 5-6 lat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach