To prawda. Moim zdaniem zegarek wygląda teraz lepiej. Pomijając, że koronka Gerlacha wykonana jest z dobrego materiału to jest wygodniejsza, nie wbija się w rękę. Naprawdę koronka wygląda jakby była zaprojektowana do tej koperty.
Maras68 [Usunięty]
#126 Wysłany: 2016-04-09, 09:54
fasachalan napisał/a:
koronka Gerlacha wykonana jest z dobrego materiału i jest wygodniejsza
masz ty fart, ta oryginalna szybko traci gwint i nie trzyma-taki feler tego konkretnego modelu...
Te gwinty na tubusach często się "wykańcza" samemu, niestety.
Mnie "ot tak sobie" padł tylko w jakimś homarze Rolka, baaardzo stary zakup. Odkręciłem, i już jej nie mogłem zakręcić. Bo nie i wuj
A kiedys mało brakowało żebym sobie ściurlał Fiytę tę w stali, bo tam zakręca się ... odwrotne
Kręciłem, kręciłem, w zasadzie udało mi się pierwszy zwój "przyfrezować" zanim skumałem.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 38 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#129 Wysłany: 2016-04-09, 12:56
Maras68 napisał/a:
fasachalan napisał/a:
koronka Gerlacha wykonana jest z dobrego materiału i jest wygodniejsza
masz ty fart, ta oryginalna szybko traci gwint i nie trzyma-taki feler tego konkretnego modelu...
Svedos gość
Uwazaj, to oszczerstwo, które nie może byc tolerowane i możesz za nie trafic nawet pod sąd!
ALAMO napisał/a:
Te gwinty na tubusach często się "wykańcza" samemu, niestety.
Mnie "ot tak sobie" padł tylko w jakimś homarze Rolka, baaardzo stary zakup. Odkręciłem, i już jej nie mogłem zakręcić. Bo nie i wuj
A kiedys mało brakowało żebym sobie ściurlał Fiytę tę w stali, bo tam zakręca się ... odwrotne
Kręciłem, kręciłem, w zasadzie udało mi się pierwszy zwój "przyfrezować" zanim skumałem.
Widzisz? Kolega sam zepsuł swój gwint. Wygląda jak wszystkie inne gwinty i na bank jest tak samo dobry.
kaido2 napisał/a:
Chłopaki, ale ten gówniany ST25 to już powinniście dawno wycofać z projektów, no nie da się czytać tego tematu.
Mowilem kilkra razy - nie krytykuję ST25 jako takiego
Svedos napisał/a:
...gorsze materiały to można sobie stosować w przydomowej kuźni a nie przy wielkoseryjnej liczonej w milionach sztuk produkcji werków, to się po prostu logistycznie nie opłaca.
kaido2 napisał/a:
I biednej Eci się znów dostało.
.
.
.
.
No nie chcę wklejać tych fotek, muszę?
Fakt szwajcarzy w przeciwieństwie do czerwonych bawią się w klasy wykonania i w tych lepsiejszych nie ma takich bubli materiałowych.
To chyba nie wymaga komentarza, fakt - Eci się dostało.
Co do samego poziomu dyskusji - niewazne nawet, kto ma rację. Mógłbym wklejać dalej cyctaty Kolegów z innych forów (no WUS) odnośnie (bez)awaryjności Parnisów. Niewątpliwie psują się wyraźnie częściej niż inne zegarki na St-25. Jedyna sensowna, rzeczowa wypowiedz to to, co napisał Kaido - rozłożył, porównał i napisał. Choć IMO to, ze częśc wygląda tak samo nie znaczy, ze jest taka sama. Polerowana stal zawsze wygląda tak samo.
Reszta to zwykłe wyśmiewanie się 'trzech na jednego', żeby kogoś upokorzyć, robiliśmy tak w podstawówce.
Niemniej nawet jesli nie miałem racji, nawet jeśli w Parnisach jest mechanizm AAAAA+++++ przy których VC wymięka, nawet jeśli to, co Sae-Guullowi nie wyjdzie faktycznie trafia do przetopienia, nazywanie mnie trollem i baranem raczej mówi więcej o nazywającym niż nazywanym.
Koronki w tym modelu Parnisa wykonane są z materiału, którego nie można nawet porównać do jakiegoś stopu aluminium. Wyraźnie nawet na zdjęciach widać, że nie pasuje do całej reszty. Od pierwszego pomacania wiadomo, że padnie i nawet delikatne obchodzenie się z tą koronką nie pomogło. Po pierwsze tanie, po drugie zachęca do kupienia następnego zegarka. No chyba, że jest się farciarzem
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#131 Wysłany: 2016-04-09, 14:37
pmwas, znów prowokujesz a większość dyskutantów uznała już dawno że nie warto z tobą dyskutować bo się nie znasz a zdanie swoje możesz mieć , nikt ci nie zabrania .
O przepraszam, ja na przykład od zawsze mówiłem że miłowanie pokoju może nastąpić dopiero jak zrobimy rozpierdówkę wszystkim którzy go nie miłują
Tylko z czasem się zrobiłem leniwy i już mi się nie chce.
Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#135 Wysłany: 2016-04-09, 21:14
pmwas napisał/a:
Maras68 napisał/a:
fasachalan napisał/a:
koronka Gerlacha wykonana jest z dobrego materiału i jest wygodniejsza
masz ty fart, ta oryginalna szybko traci gwint i nie trzyma-taki feler tego konkretnego modelu...
Svedos gość
Uwazaj, to oszczerstwo, które nie może byc tolerowane i możesz za nie trafic nawet pod sąd!
ALAMO napisał/a:
Te gwinty na tubusach często się "wykańcza" samemu, niestety.
Mnie "ot tak sobie" padł tylko w jakimś homarze Rolka, baaardzo stary zakup. Odkręciłem, i już jej nie mogłem zakręcić. Bo nie i wuj
A kiedys mało brakowało żebym sobie ściurlał Fiytę tę w stali, bo tam zakręca się ... odwrotne
Kręciłem, kręciłem, w zasadzie udało mi się pierwszy zwój "przyfrezować" zanim skumałem.
Widzisz? Kolega sam zepsuł swój gwint. Wygląda jak wszystkie inne gwinty i na bank jest tak samo dobry.
kaido2 napisał/a:
Chłopaki, ale ten gówniany ST25 to już powinniście dawno wycofać z projektów, no nie da się czytać tego tematu.
Mowilem kilkra razy - nie krytykuję ST25 jako takiego
Svedos napisał/a:
...gorsze materiały to można sobie stosować w przydomowej kuźni a nie przy wielkoseryjnej liczonej w milionach sztuk produkcji werków, to się po prostu logistycznie nie opłaca.
kaido2 napisał/a:
I biednej Eci się znów dostało.
.
.
.
.
No nie chcę wklejać tych fotek, muszę?
Fakt szwajcarzy w przeciwieństwie do czerwonych bawią się w klasy wykonania i w tych lepsiejszych nie ma takich bubli materiałowych.
To chyba nie wymaga komentarza, fakt - Eci się dostało.
Co do samego poziomu dyskusji - niewazne nawet, kto ma rację. Mógłbym wklejać dalej cyctaty Kolegów z innych forów (no WUS) odnośnie (bez)awaryjności Parnisów. Niewątpliwie psują się wyraźnie częściej niż inne zegarki na St-25. Jedyna sensowna, rzeczowa wypowiedz to to, co napisał Kaido - rozłożył, porównał i napisał. Choć IMO to, ze częśc wygląda tak samo nie znaczy, ze jest taka sama. Polerowana stal zawsze wygląda tak samo.
Reszta to zwykłe wyśmiewanie się 'trzech na jednego', żeby kogoś upokorzyć, robiliśmy tak w podstawówce.
Niemniej nawet jesli nie miałem racji, nawet jeśli w Parnisach jest mechanizm AAAAA+++++ przy których VC wymięka, nawet jeśli to, co Sae-Guullowi nie wyjdzie faktycznie trafia do przetopienia, nazywanie mnie trollem i baranem raczej mówi więcej o nazywającym niż nazywanym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach