a propos szczycenia się szwajcarskością - starsze Eposy jako logo miały samą nazwę EPOS (tak jak nie szukając daleko w moim 3367) teraz widzę EPOS SWITZERLAND.
Takie czasy nastały, że człowiek żeby w kulturalnym towarzystwie zasiąść z zegarkiem - to musi do niego brac pudło i papiery, bo bez pudełka i papierów nawet na oryginalnej tarczy Rolexa się indeksy przekrzywiają od samego patrzenia... samo "Epos Słis Kłalita" na tarczy może być mało ...
Alamo ty masz głowę! trzeba jeszcze do zegarka (np. do dekla) doklejać taki mały buklecik ze wszystkimi certyfikatami, pieczęciami, podpisami itd. oczywiście należy także dołączyć mikroczip. Z zegarkiem trzeba się zgłaszać raz w tygodniu a autoryzowanym serwisie aby otrzymać potwierdzenie autentyczności w formie elektronicznej oraz certyfikatu - brak któregokolwiek potwierdzenia będzie skutkował uznaniem zegarka za falsyfikat, podróbę itp. itd. oraz konfiskatą i publicznym walcowaniem!!!
Potwierdzenie oczywiście powinno być płatne - 5% wartości rynkowej zegarka!
i kara za zniszczenie sznureczka od przywieszki jako oryginalnej i integralnej części zegarka
Za zniszczenie sznurka jak sznurka, ale jak ktoś sobie, na ten przykład, lupke usunie - to od razu kęsim za zgubienei zawieszki tez kara, 200 ojro. Powinna tez to sprawdzac specjalna komórka policji. Albo lotne brygady stowarzyszone, he he, z policją
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach