Niedawno moja przyszła niedoszła połówka zapytała: "Gdybyś miał zostawić 1 zegarek, to który?". Oczywiście ten od Ciebie mówię obłudnie. Nie uwierzyła Tłumaczę, że nie jestem w stanie wybrać jednego. Więc użyła dyżurnego argumentu na takie okazje: "A gdyby ci Niemcy kazali?".
Otóż, gdyby mi Niemcy kazali wybrać jeden zegarek to byłby ten:
Można mieć jeden zegarek...tylko po co? Dlaczego odbierać sobie radość wybierania zegarka codziennie o poranku?
Osobiście sensu nie widzę, bo nawet jakby mi ktoś teraz dał najdroższego PP czy VC, to i tak nie pozbyłbym się moich zegarków (rynkowa wartość w sumie to 100-200zł) i zakładałbym je.
Ostatnio zmieniony przez D@wid 2012-10-23, 19:59, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 62 razy Dołączył: 11 Kwi 2012 Posty: 9082 Skąd: Polska
#56 Wysłany: 2012-10-23, 20:41
Panowie, ja mam często ochotę zostać jednozegarkowcem, ale nei mam serca sprzedawać tych zegarków. Mam ich kilka, ich wartość nie jest duża, a każdy który posiadam jakoś przyciąga mnie do siebie.
_________________ "Mnogość zegarków nie zwiększy zasobu czasu." AP
Blaz [Usunięty]
#57 Wysłany: 2012-10-23, 20:51
Jednozegarkowiec to imo ktoś taki, kto NOSI jeden i ten sam zegarek bez przerwy. Nosi, a nie posiada. Posiadać można wiele zegarków, a przy tym nosić jednego. Przykładowo ktoś kolekcjonuje starsze modele, ale ich nie nosi, bo wie, że poniósłby niepowetowaną stratę, gdyby powiedzmy wyrżnąłby przy okazji tego noszenia w ścianę.
Od zawsze byłem jednozegarkowcem. Próbowałem przez jakiś czas posiadać dwa, trzy, ale co z tego jeśli i tak nosiłem tylko jeden, a reszta leżała. Bo tu jest też inna kwestia: czy jesteś kolekcjonerem czy użytkownikiem zegarków. Mnie nigdy nie pociągało kolekcjonerstwo.
bow Klon Właściciela Pola Ryżowego Wujek/Zbok brązowy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach