Pomógł: 3 razy Wiek: 55 Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1828 Skąd: Noworadomsk
#1 Wysłany: 2010-12-28, 10:04 Zegarmistrz we Wrocławiu.
Jest sobie taki zegarek:
działający nawet i przydały by się namiary na jakiegoś sprawdzonego zegarmistrza najlepiej z Wrocłąwia, który by doprowadził go, tego zegarka, do świetności. Konkretnie chodzi o gruntowny remont. Nie ukrywam, że miło by było, coby się to w jakich rozsądnych pieniądzach zamknęło. Znacie kogoś takiego?
#3 Wysłany: 2010-12-28, 10:12 Re: Zegarmistrz we Wrocławiu.
wilbury napisał/a:
Jest sobie taki zegarek: [url=http://img153.images....th.jpg]Obrazek[/URL]
działający nawet i przydały by się namiary na jakiegoś sprawdzonego zegarmistrza najlepiej z Wrocłąwia, który by doprowadził go, tego zegarka, do świetności. Konkretnie chodzi o gruntowny remont. Nie ukrywam, że miło by było, coby się to w jakich rozsądnych pieniądzach zamknęło. Znacie kogoś takiego?
Ja mam tylko jedną uwagę :
Uściślij co to znaczy "gruntowny remont"
To jest Geneve Sport - popularna i tania marka. W środku siedzi zapewne Felsa 465, to dobry werk ze średniej klasy, jakościowo i czasowo porównywalny z poljotowskim 2409, jego przegląd z prostymi naprawami nie przekroczy 50 zł.
Koszt pełnej renowacji przekroczy 3 razy mniej-więcej jego wartość rynkową - jeśli nie masz do niego sentymentalnego podejścia, to jest to cakowicie nieopłacalne.
Gruntowny remont to cóś zbliżonego do pełnej renowacji. Nie jest to mój zegarek, pytam w imieniu kumpla. A jaka jest w przybliżeniu wartość rynkowa?
W tym stanie ? Kilkadziesiat złotych. Po pełnej renowacji nie sądzę by był wart więcej niż 100-150 zł (ja bym za niego nawet tyle nie dał). Koszt takiej renowacji to około 300 zł ...
maciek [Usunięty]
#6 Wysłany: 2010-12-28, 11:19
ALAMO napisał/a:
wilbury napisał/a:
Gruntowny remont to cóś zbliżonego do pełnej renowacji. Nie jest to mój zegarek, pytam w imieniu kumpla. A jaka jest w przybliżeniu wartość rynkowa?
W tym stanie ? Kilkadziesiat złotych. Po pełnej renowacji nie sądzę by był wart więcej niż 100-150 zł (ja bym za niego nawet tyle nie dał). Koszt takiej renowacji to około 300 zł ...
dokładnie.
A jeżeli chodzi o zegarmistrza we Wroclawiu, to ja swoje zegarki noszę na róg Grabiszyńskiej/Zaporoskiej, po prawej stronie uliicy patrząc w stronę stadionu/wiaduktu.
Facet jest dość mało sympatyczny i wcale nie tani, ale konkretny i szybki. Za regulację i przegląd starej ruhli wział 40 zł, za naprawę poljota 55g po dachowaniu - stówkę.
Baaardzo pozytywne wrażenie wywarł natomiast na mnie zegarmistrz w salonie jubilerskim na Kołłątaja, blisko dworca.
http://www.geselle.pl/index.php?opcja=onas
Bardzo fajny pan, polerka szkła, której ten z grabiszyńskiej się nie podjął, kosztowała mnie 15 zł i pogadać można sympatycznie.
Ostatnio zmieniony przez maciek 2010-12-28, 11:19, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 110 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 357 Skąd: Polska
#7 Wysłany: 2011-01-05, 13:26
Tak przy okazji i na marginesie:
Może fajnie byłoby założyć watek, w którym osobnicy już "po przejściach" wpisywaliby (np. dla każdego miasta wojewódzkiego), gdzie pracują zegarmistrze:
1) biorący "chińczyka" do ręki (a nie jest to, jak wiemy, powszechne),
2) zdolni do jego faktycznego naprawienia, a nie dalszego popsucia.
Nie wykonywałem napraw u tego zegarmistrza ale bywałem u niego kilka razy na pogawędkach i wydaje się bardzo sensowny...zegarmistrz na ul. Marii Skłodowskiej-Curie (na przeciw Orlenu koło Pasażu). Ceny miał bardzo przyzwoite jak rozmawialiśmy i wiedza duża.
Chyba na innych forach też go chwalono.
_________________
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
Bad Angelus [Usunięty]
#9 Wysłany: 2012-03-25, 18:00
Witam..
a czy serwisowaliście/czyściliście u któregoś z tych zegarmajstrów Wostokowy 2416b - padł mi parę dni temu a na zadupiu zwanym Złotoryją jest tylko jeden, który otworzył i powiedział.. Koło do wymiany, cena nowego 260 PLN. Potem przez przypadek zegarek trafił do zegarmajstra koło Nysy - ten otworzył i powiedział, że to straszny wynalazek i nic nie będzie w nim robił ale jakiś trybik poszedł..
Został mi jeszcze jeden zegarmistrz w rodzinnym Lubinie.. jak ten podobny numer wykręci to jadę w piątek do wrocka, jeśli mi tylko prawidłowy adres podacie.
Pozdrawiam.
Bad Angelus (w swoim pierwszym poście)
sylwek [Usunięty]
#10 Wysłany: 2012-03-25, 18:07
Bad Angelus, ja tam nie wiem o zegarmachrach z Wrocka ,ale wiem gdzie się witamy
Pomógł: 39 razy Wiek: 45 Dołączył: 31 Maj 2010 Posty: 1608 Skąd: Kraków
#12 Wysłany: 2012-03-25, 18:21
Bad Angelus, i Ciebie tu przyniosło?
Bad Angelus [Usunięty]
#13 Wysłany: 2012-03-25, 18:31
Tak.. bo mi Amfibia siadła.. a mówiłem, że chcę zobaczyć jak ruski chodzą.. a one kur... stają
EDYTA: No właśnie powinna pływać wskazówka sekundnika, a ona stoi.. się nie nakręca aftomat... to dokręciłem ręcznie i już... a potem to już nakręciłem i nic się nie dzieje.. stoi siedzi nie pływa. Naczytałem się o brudach i smarach w Wostoku to chciałem wyczyścić ale odbiłem się w Złotoryji o diagnozę z wymianą kołem, dziadek koło NYSY serwisujący atlantika kumpla się przestraszył konstrukcji i stwierdził, siakiś trybik poszedł.
Żaden nie chcę porządnie go wyczyścić i zobaczyć, czy po prostu jakiś syf wszystkiego nie spowodował.
A odp. SPAMowemu kierownikowi - jak już siem pojawił to se u was przycupnę.. a może i napitek i strawę dostanę dla mego zainteresowania.
Tylko mi od razu jakieś dziewki z zamtuzu nie prowadzić.. sam tam zajdę.
Ostatnio zmieniony przez Bad Angelus 2012-03-25, 19:45, w całości zmieniany 2 razy
sylwek [Usunięty]
#14 Wysłany: 2012-03-25, 18:46
Bad Angelus napisał/a:
Tak.. bo mi Amfibia siadła.. a mówiłem, że chcę zobaczyć jak ruski chodzą.. a one kur... stają
jak to stają pływać przeca powinny
Bad Angelus [Usunięty]
#15 Wysłany: 2012-03-29, 13:07
No i znalazłem zegarmajstra w Bolesławcu za miedzą - dziadek z tradycjami.
Zegarek ponoć chodzi, przeczyszczony i z jakimś nowym trybikiem ale trza go ręcznie nakręcać, bo obydwa koła są.. WYŁAMANE..
Toż to miała być gniotsa nie łamiotsa.. ja się zgodzę, że mam tik nerwowy i gwałtownie przekręcam w lewo i w prawo nadgarstek mając satysfakcję, że nakręcam aftomata ale zegarek z systemem antishock powinien to wytrzymać? Czy nie?
Morał z tego taki, że coś schrzanili chyba te postradziejaki.
A JA SZUKAM ZESTAWU KÓŁ DO 2416b.. ma ktoś?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach