Imo Polpora robi czy robiła, bo nie wiem jak tam z nimi, bardzo ładne zegarki, spójne stylistycznie. Moje negatywne odczucia wzbudzała cena z czapki. Copernicus też do mnie trafia (ten garniturowiec), ale znowu poziom cenowy trochę przesadzony.
Gerlachów nie komentuję, bo nie ma czego - fajna jakość i charakter za niewielką cenę, a jak wejdą nowe modele to ho ho!. Z Xicorrem sprawa na tygodniach się rozjaśni jak pierwsze egzemplarze pojawią się na nadgarstkach - na chwilę obecną skłaniam się ku powiedzeniu: "Jestem na tak", biorąc wszystkie czynniki pod uwagę.
Segoy - Polonez wzbudza we mnie bardzo pozytywne odczucia i mnie się podoba!
Jeździłbym