W związku z tym iż mam przyjemność przerabiać ów mechanizmy na wersje manualne postanowiłęm w trakcie strzelić kilka fotek tak aby zobrazować przyszłym posiadaczom z czym mają do czynienia. Mechanizm w wersji manual bez zespołu naciągu wygląda tak:
i jest to oczywiiście wersja pod pełen dekiel.
Aby przerobić tenże mechanizm na wersje z pełnym ręcznym naciągiem jak w książce pisze i jaką znamy nie wystarczy zdjąć zespół naciągu automatycznego.Coprawda ST25 jest przystosowany do recznego naciągu i można go jak najbardziej wnim użyć jednakże z uwagi na to iż jest to z założenia mechanizm automatyczny nie posiada on blokady sprężyny.Oczywiście można by taki mechanizm bez przeróbki jak najbardziej użyć tylko czy byłby to pełną gęba manual bez blokady sprężyny którą to naciągająć trzeba by się zastanawiać " a daleko jeszcze?" ,bądź czy nie zadziąłlo już sprzegło i częśc sprężyny już się nie odwineła przez co ile ten zegarek pochodzi, 20, 30 czy 40 godzin ? Funcjonalny manual to funkcjoinalny manual gdzie przeróbka bębna i spręzyny przebiega po krótce w ten sposób:
Z góry wstawiony wygląda tak:
Zaczep wykonywany jest z ócześnie dopasowanej na wymiar gdzie wysokość wew. bębna - wysokość wieka = szerokości taśmy. Długość kawałka jaki wstawiany jest na lut do bębna wynosi ok 1/5 obwodu wew. bębna i jest to długość gawarntująca odpowiednio wytrzymałe mocowania w bębnie zaczepu sprężyny.Zaczep bębna na 1/5 obwodu wewnętrznego nie koliduje z ukłądaniem się sporężyny gdyż zarobiony zaczep sprężyny właśnie tak ją układa co też wcześniej sprawdziłęm przed wstawieniem zaczepu. Na poniższym foto widać iż zwój z zaczepem wału jest niemalże idealnie z otworem na niego.
Bęben wraz ze sprężyną jest na nowo smarowany co też widać na powyższym foto .
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#10 Wysłany: 2012-05-15, 16:57
Oj, idzie o to, że sprężyna do automatu ma na końcu zamiast haka kawał takiejże sprężyny, sterczący pod włos i zapierający się o ściznki bębna - dlatego automat można nakręcać ad mortum defecatem.
Pies czy kot?: kot
Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#15 Wysłany: 2012-05-15, 20:17
Tak się kiedyś zastanawiałem, czemu nie robią tego mechanizmu fabrycznie w wersji manualnej. Wystarczyłoby ciut inaczej wykończyć płyty i byłby nawet całkiem ładny, bo po zdemontowaniu automatu faktycznie za piękny nie jest. A z pewnością znalazłby zastosowanie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach