Wczoraj wyjazd do domu aukcyjnego, licytacja, nawet niezbyt emocjonujaca, i juz moj.
Ja ogladalem go wczesniej, wiec zaskoczen nie bylo. Ale dla Kumotrow...
Najpierw pudeleczko:

Po otwarciu cos tam majaczy:

I juz za chwile widac wszystko wyraznie:


Lacznie z oryginalnym paskiem i sprzaczka:


"White Shadow" to "Bialy Duch", ale tarcza niebieska (bialy, bo stalowa koperta, poza tym stalowe indeksy, biale napisy - te zlotych/zloconych kopertach mialy nazwe Golden/Gilt Shadow). Cienki, a nawet ultracienki (co tez dumnie stoi napisane na tarczy) - grubosc calego zegarka, mierzona suwmiarka, to 6,2 mm.
Troche zdjec pod roznymi katami. Tarcza to "szachownica" - przeciwlegle cwiartki maja taka sama fakture:



Szczegol koperty, taki "schodkowany" bezel:

I widok z boku obrazujacy plaskosc zegarka:

Dosc spytnie rozwiazane miejsce na szczeline do powazenie dekla - miedzy uszami, ew. ryski beda sie mniej rzucac w oczy:

No i wnetrze, w koncu dla niego zostal kupiony. Dekiel od srodka sygnowany, nie najgorzej wykonczony:

I mechanizm, Universal 66, wysokosc mechanizmu 2,5 mm - rekord swiata dla mechanizmow automatycznych przez ponad 25 lat:


Skalujcie zdjęcia do 800x600 bo będę kasował posty
