Zegarek dla szefa...co wybrać?
Odpowiedz do tematu

:
Jeśli szef nie zna się na zegarkach to Tissot Visodate. Elegancki, będzie miał do garnituru, a i markę skojarzy pozytywnie.



Natomiast, jeśli to i owo wie, to trzeba postawić na prestiż, przekroczyć budżet
i kupić Eposa :mrgreen:


Blaz
[Usunięty]
:
Ale wbrew pozorom mówię poważnie. Widać, że ma to być prezent duży. Około 2 tysiące PLN. Widziałem już scenę, gdy prezes jeden cieszył się jak szczerbaty na suchary, bo sekretarka się wydała, że na pożegnanie dostanie wspaniały prezent i gdy rozpakował ten prezent, to mina mu zrzedła i szybko wsunął go do szuflady. Dostał jakiś zegarek. Alfex czy coś podobnego kupionego w Aparcie. A liczył na jakiś kij golfowy czy coś takiego.

W takich sytuacjach nie ma nic gorszego niż nietrafiony prezent. Czy ten szef lubi zegarki? Czy w ogóle uznaje zegarki? Bo jeśli nie, to może lepiej mu kupić coś związanego z jego zainteresowaniami?

Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-09-09, 09:10, w całości zmieniany 1 raz
:
Spinner napisał/a:
A jaką szef ma łapkę?

42mm:


Raczej mniejszą...cos do 42 najlepiej by pasowało..no chyba, że przejdzie Sumo które bankowo polecę : )

Blaz: zegarek ma być i już...nie ja ale inni tak zachcieli : ]

Ostatnio zmieniony przez 2011-09-09, 09:09, w całości zmieniany 1 raz
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
Blaz
[Usunięty]
:
Czyli w sumie nie wiecie czy szef w ogóle wie co to zegarek? To ja proponuję MQJa i za resztę wynajmijcie mu pole golfowe. :mrgreen:

:
Blaz napisał/a:
Czyli w sumie nie wiecie czy szef w ogóle wie co to zegarek? To ja proponuję MQJa i za resztę wynajmijcie mu pole golfowe. :mrgreen:


Raczej nie wie bo nosi coś dziwnego i chcemy to zmienić : )

"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
Blaz
[Usunięty]
:
Dziwnego w sensie? Gej-żelek czy Stowa bez daszka w piątce? :mrgreen:

A tak na poważnie nie uszczęśliwiajcie go na siłę... Jeśli już na pewno zegarek, to prosty. Chrono odpada.

Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-09-09, 09:20, w całości zmieniany 1 raz
:
licznik do jajek ;)
Co by szef poczuł wyjątkowy to może coś limitacją , chyba że go nie lubicie ?

:
Cytat:
Co by szef poczuł wyjątkowy to może coś limitacją


A może grawerka, jeśli np. garniturowiec?

Super Podpis Bulwo
:
Rudolf napisał/a:
licznik do jajek ;)
Co by szef poczuł wyjątkowy to może coś limitacją , chyba że go nie lubicie ?

Ale w tej cenie to raczej taka większa limitacja - np. DS-1. (zresztą fajna na prezent, bo ładny zegarek w fajnym pudle :grin: )

:
W tym budżecie można poszukać jakiejś vintage kłałity typu Omega Seamaster :twisted:

:
ja uważam, że należy wybrać coś z duetu Tissot/Certina. Nawet jak sam się nie zna na zegarkach, to może pogooglać jak dostanie albo zapytać kogoś, kto się zna. I jak dostanie modowy, to będzie, że się darczyńcy nie wysilili i poszli w logo, a jak jakiś Epos czy inna Davosa, to jeszcze google przyprowadzi go tutaj i dopiero będzie :razz: . jeżeli dostanie Tissota czy Certinę to wyjdzie, że się postarano (w sumie nikt, kto się trochę zna, nie powie, że to zły wybór czy na odczepnego, nawet jak szef w jakimś mall'u zobaczy na wystawie, będzie mu miło)

Blaz
[Usunięty]
:
A do tego Certina w polskich sklepach jest, znana też jest. Osiągi ma. Bezpieczny ruch. :wink:

:
Kubica nosił, to kurde nie może być byle co :smile:

Blaz
[Usunięty]
:
No właśnie może tą limitację? Tylko trzeba się dowiedzieć czy szef nie kibicuje np. Pietrowowi. :mrgreen:

:
Powiem, że DS1 LE to świetny wybór na tego typu prezent, bardzo dobrze wykonany i uniwersalny zegar, do tego ładna kolorystyka, klasyczny wygląd, marka rozpoznawalna (bezpieczna) i dostarczany w bardzo ładnym pudełeczku. Zegarek podoba się znacznej większości.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.