Panowie dziwna sprawa mi sie pierwszy raz przytrafila.

Dostalem kase od kogos poprzez PayPal i za chwile maila od PayPala nastepujacej tresci:

Analiza ostatnich transakcji wskazuje, że na konto mogła wpłynąć płatność,
która nie została autoryzowana przez posiadacza konta PayPal.

Aby chronić użytkowników przez problematycznymi transakcjami, czasami
prosimy o dodatkowe informacje na temat płatności w systemie PayPal.

Potrzebujemy więcej informacji na temat tej transakcji. Zaloguj się do
konta PayPal, kliknij znajdujące się na pasku menu łącze Centrum
rozstrzygania i podaj potrzebne informacje do dnia 22-03-2010.

Zalecamy, aby nie wysyłać przedmiotu do momentu zakończenia badania. W
przypadku gdy przedmiot został już wysłany, zaloguj się i podaj nam numer
przesyłki oraz adres dostawy (jeżeli informacje te są dostępne). Możesz
także skontaktować się z firmą kurierską w celu zablokowania dostawy
przedmiotu.

Informujemy, że objęliśmy środki tymczasową blokadą do czasu zakończenia
badania sprawy. Przepraszamy za związane z tym niedogodności.


Oczywiscie odpisalem im i podalem info o jakie pytali ale chcialem sie Was spytac czy mieliscie juz takie akcje z PayPalem kiedys?

Troche sie podkurwilem bo mi sie spieszy a jak znam zycie to teraz bede czekal i czekal...

Aż tak bym się nie obawiał. PayPal stara się raczej szybko rozstrzygać takie problemy. Kiedyś kupowałem koledze zegarek u Majfrenda i on wysłał mi przelew bezpośrednio na mój Paypal. Jednak nazwa właściciela rachunku, z którego wyszedł przelew i nazwa właściciela konta Paypal nie były zgodne. Po kilku dniach oczekiwania zgłosiłem to w centrum rozstrzygania problemów, wymieniliśmy kilka maili i miej więcej w ciągu 2 godzin miałem już tę kasę do dyspozycji na swoim konie.

nie wiem czy to ma związek, ale słyszałem o takich akcjach: ktoś przejmuje kontrolę na kontem PP, przekazuje tam kasę za niedokonaną transakcję ze swojego innego konta, z konta przejętego przesyła zaraz dalej, a następnie domaga się zwrotu kasy przelanej na przejęte, że omyłkowo albo został oszukany. Właściciel przejętego nie ma kasy (bo poszła dalej), a jednocześnie musi oddać. Nie wiem, na ile taki myk przeszedłby teraz (może to zagrożenie historyczne), ale nie dziwię się, że PP jest ostrożny. Może poczekasz, ale ogólnie to raczej generalnie może wyjść na dobre