ST25 zawsze był droższy od Miyoty 82XX
Przynajmniej dla nas.
Dla Parnisa - czyli Sea Gulla - kosztował pewnie nic.
Teraz próbuja markę wyżej cenić, więc pakują tańszy werk, ale "japoński".
Mimo ze go robią w Chinach od A do Z.
Chcecie dalej szukać paradoksów? Nie warto
_________________
prezesso Klon Kierownika Pola Ryżowego street's disciple
Pomógł: 70 razy Wiek: 45 Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 13436 Skąd: Łódź
#918 Wysłany: 2014-12-16, 23:17
ale że Parnis = seagull?
sam mówiłeś, że Parnis to jest wirtualna marka produkowana przez kilka niezależnych fabryk, niemająca jednego właściciela...
A seagull to jednak co innego.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 3 razy Wiek: 38 Dołączył: 08 Lut 2013 Posty: 729 Skąd: Wrocław
#927 Wysłany: 2014-12-17, 23:57
Apa13, chodzi o to, że jak by nie patrzeć zegarek jest firmy, która QC ma na dość średnim poziomie, poza tym Omega PO jest moim króliczkiem, którego mam nadzieję kiedyś dogonię.
Do tego PO jest na tyle rozpoznawalnym zegarkiem, że mój wewnętrzny burak by tego jednak nie przepuścił, gdyby kosztował połowę z tego to może jeszcze dał by radę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach