Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
:
mój wypadł dwa razy z 3-go
:
Gupie te koty macie
Mój wypadł raz z drugiego piętra, to teraz na balkon jak idzie, to po to, żeby na środku się rozłożyć. Do krawędzi się nie zbliża
Mój wypadł raz z drugiego piętra, to teraz na balkon jak idzie, to po to, żeby na środku się rozłożyć. Do krawędzi się nie zbliża
:
Może nieudane próby samobójcze
Arek napisał/a: |
mój wypadł dwa razy z 3-go |
Może nieudane próby samobójcze
:
Kurcze, myślałem,że to tylko mojemu sie przdarzyło (spadł z balkonu na 3 pietrze), a le z tego co piszecie to jakby dość powszechne zjawisko. Może Stasiu ma rację i te koty, żyjace "w niewoli" są w depresji jakiejś czy co... Chociaż, jeżeli chodzi o mojego, to raczej mu gruby brzuch przeciążył...
Stasiu napisał/a: | ||
Może nieudane próby samobójcze |
Kurcze, myślałem,że to tylko mojemu sie przdarzyło (spadł z balkonu na 3 pietrze), a le z tego co piszecie to jakby dość powszechne zjawisko. Może Stasiu ma rację i te koty, żyjace "w niewoli" są w depresji jakiejś czy co... Chociaż, jeżeli chodzi o mojego, to raczej mu gruby brzuch przeciążył...
:
9- te pietro na Bielanach - lekki szok, przednia lapa w gipise na 3 tygodnie a poza tym 0 obrazen, ale to jak mial chyba 3-4 miesiace - lekki byl. Teraz ma juz 14 lat, mieszka nadal z moja mama
s.
s.
:
...że !@#$% co...
Darecki napisał/a: |
Mój Maxio jak się zabarykaduje w szafie to i pół dnia tam prześpi |
...że !@#$% co...
:
Moja leciała z drugiego piętra dwa razy i nic.
A teraz pożera swój opatrunek .
A teraz pożera swój opatrunek .
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
:
...w szafie jak w szafie, ale jaki mój...
:
Maxio sorry Nazwałem tak swojego kocura, którego zresztą pokazywałem na forum
:
...Darecki, luzik guzik, niezła impra musiała być jak se skoczył z 3 piętra (2 razy)...
:
Dobrze, że Darecki nie kopsnął się za nim w kapsule ratunkowej z kartonu
:
Kuzyn mi historię opowiadał. Była impreza. Koleś rzygał przez balkon. Majdnął się przez poręcz i wyleciał z 8 piętra. Nikt nie zauważył, że wypadł. Nagle ktoś dzwoni do drzwi, a tam ten koleś z pretensjami, że czeka i czeka pod drzwiami i nikt go nie wpuszcza.
Historia autentyczna, koleś nie pamięta skąd się wziął na dole ani jak spadał. Chyba tylko rękę miał złamaną. Także cienkie te koty macie.
Historia autentyczna, koleś nie pamięta skąd się wziął na dole ani jak spadał. Chyba tylko rękę miał złamaną. Także cienkie te koty macie.
:
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Za to myszy jak Pudziany
J.
J.