Na Małżonkę nie narzekam
A co do własnych zegarków, to kilka pomysłów już mam...
Zobaczymy jak z realizacją będzie

Nio tak... tego tam....

nie omieszkałbym się oczywiście pochwalić nieco wcześniej, ale - jak to z Alamosem stwierdziliśmy - Prawa Murphie'go nie są teorią...

W święta:
Najpierw padła karta sieciowa w PC-cie - w sumie nic strasznego - jest wszak laptak..
ale gdy padnie parę godzin później ładowarka do laptaka, a w domku brak zapasowej...
robi się człowiekowi gorąco

Dzisiaj już jest karta sieciowa + przeinstalowanie systemu w PC-cie i ładowarka nowo zakupiona.

Tak więc mając już zapewnione zaplecze techniczne będę mógł Was podenerwować

na czym to skończyłem?

Pudełko...

W środku oczywiście stosowny monogram:

Goń się, buraku jeden, pukim dobry Bo za chwilę to nie ręczę za siebie

Ale przecież nie pudełko jest aż tak istotne...

choć też oczywiście cieszy
zwłaszcza, że oryginalne i jak na swój wiek całkiem ładnie zachowane.

Wszystko wskazuje, że zawartość pudełka więcej czasu spędziła w środku niż na zewnątrz


a tak wygląda "zawartość":

A ja zupełnie nie rozumiem czym się Kolega Uzop tak niezdrowo ekscytuje

Parę jakiś niewyraźnych literek

Szczere wyrazy odrazy

Krzysiu?
Znaczy się nie przyjrzałeś się z bliska?

specjalnie dla Ciebie zbliżenie

Na koniec smaczek...

paseczek - dość podłej jakości...
ale te literki mnie urzekły...


może ktoś z bardziej obeznanych kolegów pomoże mi odczytać...

czyżby Mińsk??
czyżby pasek w oryginale od tego zacnego modelu??




Pisałem już o tym, że:
złota koperta bez jednej ryski?
szkło (plexa) przejrzysta niczym kryształ?
nigdy jeszcze nie otwierany?
chyba jeszcze nie noszony?

Kłamca
Ja nosiłem
10 sekund, bo mi potem zabrał ...

Alę ten napis to chyba pijany traktorzysta wytłaczał

Igor, WAL SIĘ NA RYJ W ŚNIEG po stokroć

Łucz rewelacja

I na traktor
Takie Łucze kosztowały około połowy pensji. To złoto 0,583, z mechanizmem 2209 w środku. Dzisiaj oglądałem Orisa za >11k PLN, któremu się znów V7750 nie zerowało poprawnie. I znów się zastanawiałem, czy to ja czegoś nie ogarniam, czy kogoś innego popindoliło ...

Klasyczny do bólu. Lubię takie