Tomirek szacun...ja bym tyle nie wytrzymał i bym podziękował temu Panu.
Ewentualnie tacy "pytalscy" są dobrzy do kręcenia beki i do udzielania totalnie z kosmosu absurdalnych odpowiedzi...można się wtedy dobrze ubawić.
Jeśli mam coś doradzać to powiem Ci jedno: nie sprzedawaj mu tego zegarka. Będziesz miał wiele problemów jak mu sprzedasz. To najgorszy typ klienta.
Odpowiedz do tematu
:
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
:
Eee. Ty tak serio? Ja tam doskonale wiem, co to są ryski "od normalnego użytkowania". To są takie ryski. Które ma każdy stalowy zegarek. Nie ma opcji, że ich nie ma. Jeśli da się policzyć rysy, to znaczy, że to są dopiero żłoby i dopiero wtedy koperta jest zjechana. Czyli dokładnie odwrotnie
A kolesiowi chyba najlepiej faktycznie powiedzieć, że zegarek pechowo zeżarł pies
Ostatnio zmieniony przez bEEf 2010-12-14, 19:16, w całości zmieniany 1 raz
Wywiad napisał/a: |
Uwielbiam stwierdzenie "ryski od normalnego użytkowania". Co to jest normalne użytkowanie. Dla jednego normalne dla drugiego nienormalne. Poza tym, jeśli jest rysa to jest i co mnie to obchodzi skąd się wzięła, czy ktoś zahaczył o futrynę, zrobił specjalnie, czy zegarek wpadł mu pod czołg.
Jeśli rys nie da się policzyć to znaczy, że koperta jest równo zjechana. Porysowany dekiel i wgniecenie na kopercie. |
Eee. Ty tak serio? Ja tam doskonale wiem, co to są ryski "od normalnego użytkowania". To są takie ryski. Które ma każdy stalowy zegarek. Nie ma opcji, że ich nie ma. Jeśli da się policzyć rysy, to znaczy, że to są dopiero żłoby i dopiero wtedy koperta jest zjechana. Czyli dokładnie odwrotnie
A kolesiowi chyba najlepiej faktycznie powiedzieć, że zegarek pechowo zeżarł pies
Ostatnio zmieniony przez bEEf 2010-12-14, 19:16, w całości zmieniany 1 raz
:
Tomirek dawaj relację z drugiej rozmowy z Kapitanem Analno-Retentywnym.
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
:
Tomirek - może się ten gość z kizimizi urwał
PS: gadałeś z nim 2 raz?
PS: gadałeś z nim 2 raz?
G. Gerlach - polskie zegarki
Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
:
Przyłaczam się do pytania - była beka część 2
:
Tomirek ja mam lepszy pomysł...na dyktafon w komórce go dawaj jak zadzwoni : )
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
:
Heheh pisar mnie ubiegł miałem pisał, żebyś to nagrał
:
Tomirek następnym razem jak zadzwoni, nagraj albo notuj. Dobrze byłoby taki scenogram przeczytać w oryginale
:
Stary, naprawdę gratuluję cierpliwości. Dlatego ja telefon podaję już tylko w ostateczności
Ale prawda jest taka, że jak coś wystawiasz na allegro to ludzie naprawdę mają czasem takie pytania, że w ciągu całego życia byś sam nie wymyślił...
Ale prawda jest taka, że jak coś wystawiasz na allegro to ludzie naprawdę mają czasem takie pytania, że w ciągu całego życia byś sam nie wymyślił...
:
Zadzwonił do mnie raz gość, który chciał kupić pasek. I mnie się pyta czy pasek ma wystające włosy. Przyznam się szczerze i bez bicia, że nie zajarzyłem o co chodzi. Spytałem się, ale ostrożnie, by nie wyjść na niekumatego, co to te wystające włosy. Po jakiejś pół godzinie dociekań okazało się, że dzwoniącemu popsuł się pasek, ale tak do cna. Pasek popsuty do cna był przez kilka lat popsuty tylko trochę. Tak, że z rozprutego przeszycia wyłaziły pojedyncze nitki.
:
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
Tomirek jesteś twardziel. Ja bym się poddał po 5 minutach
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
:
Uśmiałem się jak norka Wąsata norka
Ostatnio zmieniony przez Aronus 2010-12-14, 20:50, w całości zmieniany 2 razy
Blaz napisał/a: |
Zadzwonił do mnie raz gość, który chciał kupić pasek. I mnie się pyta czy pasek ma wystające włosy. Przyznam się szczerze i bez bicia, że nie zajarzyłem o co chodzi. Spytałem się, ale ostrożnie, by nie wyjść na niekumatego, co to te wystające włosy. Po jakiejś pół godzinie dociekań okazało się, że dzwoniącemu popsuł się pasek, ale tak do cna. Pasek popsuty do cna był przez kilka lat popsuty tylko trochę. Tak, że z rozprutego przeszycia wyłaziły pojedyncze nitki. |
Uśmiałem się jak norka Wąsata norka
Ostatnio zmieniony przez Aronus 2010-12-14, 20:50, w całości zmieniany 2 razy
:
A skąd ty masz wąsy, Krzychu
:
Miało być włochata norka, ale coś się chyba nawąchałem za dużo środka do czyszczenia złotych kopert
Odpowiedz do tematu
ALAMO napisał/a: |
A skąd ty masz wąsy, Krzychu |
Miało być włochata norka, ale coś się chyba nawąchałem za dużo środka do czyszczenia złotych kopert