AMFIBIA 1967
Odpowiedz do tematu

:
Zgadzam się z przedmówcą. 1967 ma jednakże jeden mały problem. Jak poczytać na WUS, to ilością awarii te amfibie dorównuja spokojnie tym zwykłym za dwie stówki. Co chwila ktoś pisze, że mu się zepsuła. Istny kataklizm, takze - raczej do kolekcji, do podziwiania... jako zegarka, na którym można polegać - absolutnie nie moge polecić :(

Ну, погоди! :wkurzony:
:
Ponieważ pomimo jej ceny, w środku siedzi ten sam 2416 co w tych za 2 stówki. W zasadzie to 2415, bez daty, ale to to samo. Jeśli masz jakieś nowe Amfibie, to sam znasz odpowiedź jak one się sprawują. Średnio. Moje musiałem czyścić po kilku miesiącach, a odchylenie wynosi ponad minutę. To jest po prostu już nie ta jakość co w czasach radzieckich, czy się to komuś podoba czy nie. Zresztą przy cyrkach z samą fabryką, to jest nic dziwnego.

:
A szkoda, bo to zacny zegar był w projekcie, i ponoć żołnierz przejechany przez czołg miał szansę przekazać nienaruszony zegarek swojemu następcy :)) :))

"Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."

E.Stachura " Cała jaskrawość "
:
chomior napisał/a:
Jak już żeście odkopali, to dorzucę fotkie swoich :))

Obrazek

To ja też ;) ;)




Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64

____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
:
ALAMO napisał/a:
Ponieważ pomimo jej ceny, w środku siedzi ten sam 2416 co w tych za 2 stówki. W zasadzie to 2415, bez daty, ale to to samo. Jeśli masz jakieś nowe Amfibie, to sam znasz odpowiedź jak one się sprawują. Średnio. Moje musiałem czyścić po kilku miesiącach, a odchylenie wynosi ponad minutę. To jest po prostu już nie ta jakość co w czasach radzieckich, czy się to komuś podoba czy nie. Zresztą przy cyrkach z samą fabryką, to jest nic dziwnego.

Z tymi mechanizmami to jest loteria można trafić, że będzie chodził dokładnie, a z drugiej strony można trafić że będzie chodził z odchyłkami ponad minutę i nic mu nie zrobisz. No ale to niestety świadczy o słabej jakości wykonania tych mechanizmów. Druga sprawa to słaba dostęność części do tego mechanizmu. Jak padną sprzegła automatu a dosyć często się to zdarza to temat trudny do dostania.
Reasumując to jest fajny mechanizm do zegarka za około dwie stówki, natomist przy kwocie 800-1000 zł to nie chciał bym się zastanawiać, czy trafi mi się zegarek z dobrym mechanizmem czy nie.

:
ALAMO napisał/a:
Ponieważ pomimo jej ceny, w środku siedzi ten sam 2416 co w tych za 2 stówki.

Dlatego ja chyba sobie kupię do codziennego ciorania tą nową poor man's wersję beczki w chromowanej kopercie, bo dopłacać 800 PLN za samą kopertę + szkło przy takim samym serduchu słabo mi się widzi.

Ostatnio zmieniony przez mw75 2012-12-31, 11:40, w całości zmieniany 1 raz
Antisocial and faceless...
:
To jest skutek perturbacji z samym Wostokiem.
Pamiętajcie, że mówimy o firmie która zbankrutowała w 2010. Wcześniej tez nie było różowo - ich rachunki były regularnie zajmowane przez wierzycieli, a kondycja ekonomiczna nie pozwalała im w 2009 podejmować się żadnych prac bez przedpłat - na które nie godziłby się nikt przy zdrowych zmysłach wiedząc o ich problemach z płynnościa. Taka sytuacja nie pomaga ani w zapewnieniu powtarzalności, ani w utrzymaniu parku maszynowego i kadr na przyzwoitym poziomie.
Zresztą, nie oni jedni - dokładnie takie same cyrki są z Szanghajem. Firma zbankrutowała, została w dużej mierze rozparcelowana, a na jej szczątkach od 2006 roku powstała nowa spółka. Teraz istnieje co najmniej 3 producentów sygnujących się tym samym brandem... Mechanizmy zamawiane od nich muszą de facto przechodzić kompletny proces demontażu i montażu od nowa, ponieważ zdarzają się tam cuda na kołach. Łącznie z latającymi luzem śrubkami itp. Na pierwsze moje pytanie o szanghajski 7750 nasi partnerzy kazali mi się strzelić czołem w kant biurka.

:
mw75 napisał/a:
ALAMO napisał/a:
Ponieważ pomimo jej ceny, w środku siedzi ten sam 2416 co w tych za 2 stówki.

Dlatego ja chyba sobie kupię do codziennego ciorania tą nową poor man's wersję beczki w chromowanej kopercie, bo dopłacać 800 PLN za samą kopertę + szkło przy takim samym serduchu słabo mi się widzi.
Obrazek

Dałbyś linka do tych amf bo fajnie to wygląda :)

:
ALAMO napisał/a:
Ponieważ pomimo jej ceny, w środku siedzi ten sam 2416 co w tych za 2 stówki. W zasadzie to 2415, bez daty, ale to to samo. Jeśli masz jakieś nowe Amfibie, to sam znasz odpowiedź jak one się sprawują. Średnio. Moje musiałem czyścić po kilku miesiącach, a odchylenie wynosi ponad minutę. To jest po prostu już nie ta jakość co w czasach radzieckich, czy się to komuś podoba czy nie. Zresztą przy cyrkach z samą fabryką, to jest nic dziwnego.


To, że jest to ten sam mechanizm, w sensie modelu, nie oznacza, ze zaraz musi byc taki sam. Powinien byc zmontowany, nasmarowany i wyregulowany adekwatnie do ceny, bo o ile kompletny brak QC w zegarku za 200zł można przełknąć, o tyle w zegarku za 800zł uż średnio...

Innymi słowy:



oraz:



Tpo taki spektakularny przykład. Niby jest to też Illinois model 1-3, ale różniły się ceną i różnią się też jakością - tak, jak to powinno być. A w Wostoku czy Amfibia, czy K-34 czy 1967 - w środku ten sam szmelc ;)

[ Dodano: 2012-12-31, 15:09 ]
mw75 napisał/a:
ALAMO napisał/a:
Ponieważ pomimo jej ceny, w środku siedzi ten sam 2416 co w tych za 2 stówki.

Dlatego ja chyba sobie kupię do codziennego ciorania tą nową poor man's wersję beczki w chromowanej kopercie, bo dopłacać 800 PLN za samą kopertę + szkło przy takim samym serduchu słabo mi się widzi.



To ta "poor man's beczułka" jest w chromie :shock: ? Szlag by to... a myślałem czy nie kupić :(

Ostatnio zmieniony przez pmwas 2012-12-31, 15:06, w całości zmieniany 1 raz
Ну, погоди! :wkurzony:
:
Obawiam się że to trochę za duży wymóg do firmy której status prawny dalej jest dyskusyjny.

:
No tak - nie mówię, zeby ten w Amfibii aż tak się różnił (zresztą, cenowo tu chyba też różnica jest większa) - po prostu to najbardziej ewidentny przykłąd, jaki chwilowo mogę szybko wrzucić. Chodzi o to, ze każda normalna firma stara się jak może, żeby jej najlepsze produkty były autentycznie najlepsze. Że najtańsze Wostoki się psują - OK, rozumiem, są bardzo tanie i maja prawo. Ale że te najdroższe... przecież są chyba najlepsze (tzn najmniej zużyte, jak mniemam) linie produkcyjne części, najbardziej udane komplety balansowe, najbardziej doświadczeni i wykwalifikowani monterzy - tak powinny byc składane modele, które mają trzymać założony wysoki poziom. A tu wszystko na żywioł, bęben jest bęben, balans jest balans - mechanizm jaki się trafi, taki będzie. Cóż... niezależnie od statusu prawnego - tak być nei powinno.

Ostatnio zmieniony przez pmwas 2012-12-31, 15:18, w całości zmieniany 1 raz
Ну, погоди! :wkurzony:
:
Aronus napisał/a:
Dałbyś linka do tych amf bo fajnie to wygląda

Na razie to tylko fotki na FB.
https://www.facebook.com/...m/photos_stream
Ale część z nich już jest do kupienia - model 100.
http://www.meranom.com/amphibian-classic/100

PS
pmwas napisał/a:
To ta "poor man's beczułka" jest w chromie ? Szlag by to... a myślałem czy nie kupić

Tak mniemam, jeżeli 100 jest w chromie... Zobaczymy.

Ostatnio zmieniony przez mw75 2012-12-31, 16:04, w całości zmieniany 1 raz
Antisocial and faceless...
:
w mojej 1967 od samego leżenia w szufladzie odkręciłą się śrubka mocująca wahnik - po przykręceniu na razie odpukać wszystko ok

Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
Nie zmieniałeś położenia Amfy w szufladzie, efekt Coroilisa zadziałał i odkręcił śrubkę ;) . Trzeba było co jakiś czas ją przekręcić ;) .

Antisocial and faceless...
:
Ciniol napisał/a:
w mojej 1967 od samego leżenia w szufladzie odkręciłą się śrubka mocująca wahnik - po przykręceniu na razie odpukać wszystko ok


Z tymi śrubkami to akurat w wielu automatach jest kanał. Bo szczerze - jak można tak po prostu przykręcic wahnik jedną śrubką, położoną centralnie, bez żadnego zabezpieczenia w postaci np bolca blokującego łożysko??? Prawidłowe rozwiązania widzimy w 2892, ST-25, gdzie mamy 3 śrubki, czy w niektórych mechanizmach, gdzie łożysko przykrecone jest kilkoma śrubkami do mostka, a wahnik do wewnętrznego elementu łożyska. Przecież tak, jak to jest w Vostoku, 2824, Seiko czy VJ to pewne problemy. Przecież łożysko kulkowe nie pracuje bez żadnego oporu i wiadomo, ze będzie "szarpać" śrubkę i może ją odkręcić. Trzeba zatem mocno przykręcać łożysko, ale znów - można gwint zerwać, jak za mocno. Moim zdaniem jest to ewidentny błąd konsruktora, powielony potem zbyt ochoczo przez innych - ta część łożyska, która się nie rusza, powinna być przykrecona na sicher, a nie jedną centralną śrubką po prostu :)

Ostatnio zmieniony przez pmwas 2012-12-31, 18:24, w całości zmieniany 1 raz
Ну, погоди! :wkurzony:
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.