co do 2giej dziury to fakt jest niepotrzebna
co do rotomatu zacząłem rozważać jego niezbędność, także zakup rozciągnie się w czasie

ALAMO napisał/a:

jadex napisał/a: spotkałem się z opinią iż zegarek "mechaniczny" nie powinien być na dłużej pozostawiany w bezruchu a mam tak że potrafię dłuższy czas chodzić w jednym stąd "genialny" pomysł nabycia rotomatu Pozdrawiam serdecznie autora tej śmiałej tezy O ile nie chcesz się patrzeć i autohipnotyzować, to rotomat jest w zasadzie potrzebny jak druga dziura w dupie. Wiem bo mam taki kobylasty na 8 sztuk. Nawet już zapomniałem, gdzie mam do niego zasilacz, taki mi jest potrzebny Jak się uprzesz, to w zasadzie są dwie rzeczy na które trzeba zwrócić uwagę. 1. dobrze by było, żeby miał silnik Mabuchi, bo są po prostu najlepsze, 2. trzeba wiedzieć w którą stronę nakręca się zegarek, żeby dobrać odpowiedni program.

dzięki za sugestię

bladerunner napisał/a:

>>> Oczywiście rotomat nie wyręczy nas od obowiązku dokładnego ustawiania godziny, ale kalendarza czy fazy Księżyca, to i owszem... Ponadto w luksusowej wersji może posiadać inne przydatne wyposażenie np. humidor, czyli pudełko do przechowywania cygar... <<<

niestety nie palę więc i pudełko niepotrzebne irytująca jednak jest konieczność nastawienia zegarka po dłuższej przerwie a tak tylko korekta godziny i na łapkę

Dodam tylko, że na stronie Orbity można znaleźć zestawienie zegarków, mechanizmów i ilości obrotów rotomatu oraz kierunków ich nakręcania:
https://www.orbita.com/winder-support/#
Np.
BC3 Sportsman Watch 42mm Oris 735 Both 650-800
Kręcimy w obie strony, 650 do 800 obrotów na dobę.

Woytec, dzięki właśnie zacząłem szukać

A jak to się ma do noszenia zegarka podczas codziennych zajęć
Chyba nikt nie liczy i nie pilnuje ruchów nadgarstka

A kto by tam liczył...
Nieraz jednak czyta się jak ci przy biurkach narzekają, że im się nie dokręca a potem w nocy staje.

A innych nie staje (w nocy) i tez narzekają

Nie dogodzisz

Suchostój zegarka

Woytec, a to tym nie pracującym przy biurkach nie staje w nocy

a moze by tak zacząć liczyć ruchy ręki, cos takiego by mogło pomóc

>>>

jadex napisał/a:

niestety nie palę więc i pudełko niepotrzebne irytująca jednak jest konieczność nastawienia zegarka po dłuższej przerwie a tak tylko korekta godziny i na łapkę

Również nie przepadam za ustawianiem datownika, a zegarków z komplikacjami astronomicznymi jeszcze nie posiadam...

Natomiast jeśli chodzi o dodatkowe funkcje rotomatu, to dyskretny barek byłby jak najbardziej przydatny...

<<<

A ja korzystam z rotomatu i uważam, że to wygodne rozwiązanie, jak się rano nie chce wszystkiego ustawiać. Szczególnie jeżeli zegarek ma dodatkowe komplikacje, a przynajmniej ja nigdy rano nie mam rezerwy czasu

rmak, a z jakiego?

Jak dla mnie rotomatu bardzo się przydaje. Co prawda co jakiś czas trzeba i tak zrobić korekte czasu, ale to zawsze szybciej i łatwiej niż od nowa wszystko szczególnie jak kolega napisał w przypadku dodatkowych komplikacji zegarka. Gdzieś czytałem że jednak zdrowiej dla mechanizmu jak działa.
Odnośnie rotomatu takiego, który nie zrujnuje finansowo, wejdź sobie na stronę conrad.pl
Miałem tego na dwa zegarki, działał ok, teraz mam tego na 4. Jest cichy, ale poduszki na których kręcą się zegarki są za małe i zegarki się zsuwały, owinalem je taśma i jest ok.
Tak jak koledzy pisali warto sprawdzić czy kręci się w tą stronę która nakręca zegarek, albo niech mają ewentualnie możliwość ustawienia w którą się kręcą. Niektóre mechanizmy nakręcają się w obie strony, a niektóre tylko w jedną