Pies czy kot?: pies Pomógł: 6 razy Wiek: 39 Dołączył: 16 Sie 2012 Posty: 1176 Skąd: Łódź
#8397 Wysłany: 2020-03-26, 15:43
rmak, ten zegarek był kupiony 8-9 lat temu. Wcześniej nie miałem większej świadomości niż ta, że jest IWC, Omega, Zenith, Delbana, Doxa i Longines (takie były u mnie w domu po dziadkach i to jest czad, wyższa pierdolęcja, klasa itd.), ani że za zegarek nie trzeba zapłacić tyle, ile jest na metce w salonie Swiss, albo na czym polega śfajcarka qualita.
Orisa wypatrzyłem, wiedziałem co i za ile kupuję i ile mniej mogę zapłacić względem ceny z metki.
Dla porównania - poprzedni był Tissot LeLocle, którego kupiłem ze świadomością kupna wspaniałego, mechanicznego, szwajcarskiego zegarka klasy premium.
Edit. kupując Orisa wiedziałem, że poza kilkoma zjebami z internetu nikt nie będzie wiedział co to, i czy toto kosztowało 200 zł, czy 6200 zł. Kupiłem z pełną świadomością zegarek taki, jak mi się podobał, dla siebie, a nie na pokaz.
_________________ Pozdrawiam
Jarek
Ostatnio zmieniony przez Jarek 2020-03-26, 15:46, w całości zmieniany 1 raz
rmak, ten zegarek był kupiony 8-9 lat temu. Wcześniej nie miałem większej świadomości niż ta, że jest IWC, Omega, Zenith, Delbana, Doxa i Longines (takie były u mnie w domu po dziadkach i to jest czad, wyższa pierdolęcja, klasa itd.), ani że za zegarek nie trzeba zapłacić tyle, ile jest na metce w salonie Swiss, albo na czym polega śfajcarka qualita.
Orisa wypatrzyłem, wiedziałem co i za ile kupuję i ile mniej mogę zapłacić względem ceny z metki.
Dla porównania - poprzedni był Tissot LeLocle, którego kupiłem ze świadomością kupna wspaniałego, mechanicznego, szwajcarskiego zegarka klasy premium.
Edit. kupując Orisa wiedziałem, że poza kilkoma zjebami z internetu nikt nie będzie wiedział co to, i czy toto kosztowało 200 zł, czy 6200 zł. Kupiłem z pełną świadomością zegarek taki, jak mi się podobał, dla siebie, a nie na pokaz.
Czyli tak jak u mnie. Też jak pomyślę o moich kryteriach wyboru 10 lat temu ... (że o rozeznaniu cenowym nie wspomnę)
Pies czy kot?: pies Pomógł: 76 razy Wiek: 64 Dołączył: 03 Paź 2013 Posty: 18942 Skąd: TST
#8400 Wysłany: 2020-03-26, 16:09
Jarek napisał/a:
rmak, ten zegarek był kupiony 8-9 lat temu. Wcześniej nie miałem większej świadomości niż ta, że jest IWC, Omega, Zenith, Delbana, Doxa i Longines (takie były u mnie w domu po dziadkach i to jest czad, wyższa pierdolęcja, klasa itd.), ani że za zegarek nie trzeba zapłacić tyle, ile jest na metce w salonie Swiss, albo na czym polega śfajcarka qualita.
Orisa wypatrzyłem, wiedziałem co i za ile kupuję i ile mniej mogę zapłacić względem ceny z metki.
Dla porównania - poprzedni był Tissot LeLocle, którego kupiłem ze świadomością kupna wspaniałego, mechanicznego, szwajcarskiego zegarka klasy premium.
Edit. kupując Orisa wiedziałem, że poza kilkoma zjebami z internetu nikt nie będzie wiedział co to, i czy toto kosztowało 200 zł, czy 6200 zł. Kupiłem z pełną świadomością zegarek taki, jak mi się podobał, dla siebie, a nie na pokaz.
Skąd ja to znam?
Toż to historia mojego obcowania z zegarkami w pigułce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach