klasyczny na prezent... KUPIONY!
Odpowiedz do tematu

:
Mój zegarmistrz ma zwyczaj, że pierwszą rzeczą jaką robi to obejrzenie dekielka od doopy strony ;)
Wczoraj zaniosłem glasfjuta do naprawy. I od razu dzięki dekielkowi, dowiedziałem się, że był on prawdopodobnie ostatni raz u zegarmistrza w 1986 roku. Dowiedziałem się również w którym zakładzie.
Wielkość oznaczeń na dekielku zależy od klasy mistrza. To co było na glasfjute i te które zostawia mój mistrz należy oglądać pod lupą. Inaczej nie przeczytasz.

:
Słyszałem kiedyś o gościu który zbiera zegarki , chyba radzieckie , nawet nie działające i ma ich podobno bardzo dużo .

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.