Zegarkowe linki, artykuły i wydarzenia
Odpowiedz do tematu

:
Niezła kolekcja.
Szkoda właściciela.

Woytec60
[Usunięty]
:
27. 2010 Laco Pilot watch, 42mm, ETA 2824-2

Takiego to ja mam... ;)

Swoją drogą smutna to wiadomość, ktoś zbierał, kompletował, wydawał grube pieniądze aż przyszła swołocz i po kolekcji.
A takie mądre prawo mieli w Anglii na złodziei...ciach...

:
Faktycznie szkoda właściciela :roll: , chociaż taką kolekcję na pewno miał ubezpieczoną :!:

YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
Czino
[Usunięty]
:
Szkoda zegarków i właściciela :sad:

:
omg ... straszne ... koszmar .. :mad:

:
o ja pierdu.... :( Na jebaju pewnie nie wypłynie... Pewnie na zamówienie kradzież. :(

:
Tomirek napisał/a:
Na jebaju pewnie nie wypłynie... Pewnie na zamówienie kradzież. :(

W tym miejscu blady cień podejrzenia niepostrzeżenie padł na naszych znamienitych forumowych "hurtowników"... :wink: :lol:
Poważnie pisząc - niezbyt zazdroszczę właścicielowi - wieki temu źli ludzie pod.... iwanili akumulator z Malucha mojej małżonki - pamiętam swoje wk&#$(*^@!&!
Jemu skradli nieco więcej...

:
Mnie też kiedyś złodziej skradł akumulator z malucha. Ucieszyłem się jak dziecko bo miał popękane cele i nawet po całonocnym ładowaniu nie pozwalał na odpalenie a wyrzucić nie można było :lol:

:
Ja musiałem wyjść z ciepłego wyrka i odwieźć niewiastę do pracy... :evil:

:
Oświadczam kategorycznie, że mimo iż jestem właśnie w Londynie - nie mam nic wspólnego z tą kradzieżą!

A poważnie, to szkoda wielka.

:
Tomirek napisał/a:
Mnie też kiedyś złodziej skradł akumulator z malucha. Ucieszyłem się jak dziecko bo miał popękane cele i nawet po całonocnym ładowaniu nie pozwalał na odpalenie a wyrzucić nie można było :lol:


Mnie kiedyś próbowali zajumać motóra, ale nie poradzili sobie z zabezpieczeniami. To jakieś matoły były, bo po śladach sadząc próbowali je chyba otwierać scyzorykiem.
Wszystko było by fajnie, gdyby nie to, że widocznie sfrustrowani porażką wyżyli się na mojej ukochanej maszynie.
Efekt - porysowany bak, zbite i porysowane lusterko, kierunkowskaz, oraz pęknięta pokrywa alternatora :evil: .
Motocykl stał przy jednej z głównych ulic w środku miasta. Środek dnia, tłumy ludzi, ale oczywiście nikt niczego nie widział :evil: .

Ale wracając do tematu, to współczuję bardzo. Moja (pożal się Boże) "kolekcja" jest setki razy mniej warta i po tysiąckroć łatwiejsza do odtworzenia, a i tak nie wiem co bym zrobił gdybym ją stracił :( .

:
Straszne, nie pozostaje nic innego jak współczuć człowiekowi.

:
Masakra tak stracić cały efekty zegarkowego nałogu :neutral:


Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
:
No jedyny plus przy takiej kolekcji to raczej 99% pewności, że była ubezpieczona więc koleś kasę dostanie.
Ale i tak współczuję mu na maxa.

"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
:
To jest niespecjalnie pocieszające. Ja też teoretycznie m ubezpieczoną, a praktycznie to spora część jest nie do odtworzenia. co by mi było po kasie :evil:

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.