Zdajecie sobie sprawe, ze ten projekt z marketingowego punktu widzenia bedzie klapa? Nie ma znaczenia, ze ten zegarek w planach byl 6 czy 16 lat temu skoro Vratislavia wychodzi lada dzien. Wiekoszosc ludzi, zwlaszcza zagranicznych klientow, bedzie twierdzilo, ze Gerlach probuje podczepic sie pod sukces VISa Vratislavii.
Pies czy kot?: pies
Dołączył: 26 Mar 2013 Posty: 4782 Skąd: Opole
#35 Wysłany: 2016-04-20, 13:56
muchacho_ napisał/a:
Wiekoszosc ludzi, zwlaszcza zagranicznych klientow, bedzie twierdzilo, ze Gerlach probuje podczepic sie pod sukces VISa Vratislavii.
Just saying
To nawet nie o to chodzi co kto będzie twierdził... tylko to tak "trochę mało politycznie" albo mówiąc inaczej "bardzo po polsku"...
Druga sprawa że, sadząc po tarczy, to raczej delikatny zegarek miałby być... a pistolet wojskowy to jakby nie było, broń "ostatniej szansy" - i cokolwiek by o nim mówić to na pewno nie to że powinien być "delikatny".
A teraz idę się okopać
Edit: nie zauważyłem że kartkę trzeba przełożyć bo pisane dalej jest
Svedos napisał/a:
.... a kto bogatemu zabroni
No chyba że to ma być myśl przewodnia... to okop robię głębszy...
_________________ Nieczynne z powodu że zamknięte
Ostatnio zmieniony przez Daito 2016-04-20, 14:01, w całości zmieniany 1 raz
Maras68 [Usunięty]
#36 Wysłany: 2016-04-20, 14:13
SVedos - dlatego zamiast tracić czas na jakiś stary oklepany pomysł skup się na Czołgu Letkim
Trzeba uczciwie przyznać, przynajmniej po zdjęciach pierwszych szczęśliwych użytkowników VIS-a Vratislavii, że zegarek wyszedł bardzo na "plus". Przynajmniej moim zdaniem.
Pies czy kot?: kot
Wiek: 52 Dołączył: 30 Mar 2016 Posty: 133 Skąd: Poznań
#43 Wysłany: 2016-04-23, 11:59
Tak, bardzo, bardzo na szybko, ale z doświadczenia wiem, że lepiej poprawiać na początku.
Tarcza - jeden z projektów od Zinajda, koperta i koronka - trochę od Łosia, zmodyfikowana, aby miała 39mm/9mm. Wskazówki mój wymysł na szybko, indeksy jeszcze nie nakładane, nie zakładałem szybki.
I jeszcze szarak:
Ostatnio zmieniony przez arti01 2016-04-23, 13:57, w całości zmieniany 1 raz
To nawet nie o to chodzi co kto będzie twierdził... tylko to tak "trochę mało politycznie" albo mówiąc inaczej "bardzo po polsku"...
Kiedy w 2009 roku zaczęliśmy rozmowy nt. wskrzeszenia marki GG, każdy - podkreślam - każdy twierdził że to totalna głupota.
Kiedy w 2011 wskazaliśmy tożsamość marki - głównie polskie dokonania techniczne - każdy, podkreślam każdy twierdził że to bzdura. Że temat hermetyczny, że nikt tego nie "kupi", że będziemy sobie tworzyć "do kotleta".
Kiedy wypuszczaliśmy kolejne wzory nawiązujące do polskiej techniki wojskowej - wszyscy pukali się w głowę "bo to nie zagra".
Kiedy powiedzieliśmy że nie będziemy robić klonów i zżynek - wszyscy, podkreślam wszyscy, twierdzili że to bez sensu, i że jakby to miało działać to inni by też tak robili.
Kiedy jako pierwszy projekt wypuściliśmy totalnie kontrowersyjne Bliźniaki, które nie pozwalały bić zdechłego konia żadnemu "miłośnikowi tu wstaw zegarek na który go nie stać" - wszyscy mówili że zgłupieliśmy już do reszty.
"Niestety", "każdy" i "wszyscy" się mylili.
Wykreowaliśmy silną markę o określonej i rozpoznawalnej tożsamości.
Teraz w naszym blasku mogą się wygrzewać różni oportuniści. Podpinać się pod tematy które my rozpropagowaliśmy - i się doskonale się przyjęły - mimo że były "bez sensu". Pozwalamy im. Ktoś kto nie posiada własnej tożsamości, i musi zżynać cudze idee - chodzi w troszkę innej lidze. Niechaj się pożywią, przy zapiecku. Kto bogatemu zabroni pozwalać ?
Arti, wskazówki super - w głowie mieliśmy bardzo podobne jako jedną z opcji.
_________________
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2016-04-23, 19:34, w całości zmieniany 2 razy
Pies czy kot?: kot
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 1128 Skąd: Szczecin
#45 Wysłany: 2016-04-23, 19:25
Krzysztof,
szanuję Wasze przedsięwzięcia, ALE pojechałeś po bandzie - powiedz proszę jakie są Wasze konotację z brandem GG - poza tym, że był po prostu wolny, zapomniany i bez powiedzmy "spadkobierców"? Nie przypisuj sobie wszystkiego - każdy ma prawo do przedsięwzięć stricte handlowych - cóż w tym złego?
To się nazywa konkurencja po prostu, nie bij jej, musisz się przyzwyczaić i z tym iść dalej - czego ja jako także i Wasz klient Ci życzę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach