crayzee, dziękuję - przyda się. Oczywiście o samej fabryce trochę słyszałem, pewnie jak i inni na forum.
Choć skupiam się na naręcznych, mam w domu zdezelowany chodzik "Orjon"
foto z aukcji.
_________________ Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2015-03-16, 07:27, w całości zmieniany 2 razy
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#3 Wysłany: 2015-03-16, 09:17
Aż się łezka w oku kręci.A swoją drogą nie wiedziałem że w moim rodzinny mieście (BB) też produkowano zegary
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Kruca Bomba! Dopiero dzisiaj znalazłem ten temat. O Johannie Franke i jego wspólniku w latach 1892 - 1898, Carlu Gronemannie przybyło trochę wiedzy. Między innymi wreszcie udało się ustalić jak wyglądała ich sygnatura, często mylona z tą na budzikach Gebrueder Fortwaengler z Warszawy. Johann Franke wyprodukował co najmniej 160 tysięcy numerowanych, wyższej jakości zegarów, głównie linkowych i mnóstwo kuchennych, tzw Blechuhren.
A tego artykułu szukałem, szukałem...
Mój Franke
Ostatnio zmieniony przez tarant 2016-08-12, 19:46, w całości zmieniany 1 raz
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#10 Wysłany: 2016-08-12, 20:16
tarant napisał/a:
Kruca Bomba! Dopiero dzisiaj znalazłem ten temat. O Johannie Franke i jego wspólniku w latach 1892 - 1898, Carlu Gronemannie przybyło trochę wiedzy. Między innymi wreszcie udało się ustalić jak wyglądała ich sygnatura, często mylona z tą na budzikach Gebrueder Fortwaengler z Warszawy. (...)
W Mikrolisku jest, choć , tak z ręką na sercu,, nie wiem pd jak dawna.
BTW: Pięknie zachowany ten twój egzemplarz.
Gbourek.
_________________ "We offer best solutions in search of a problem"
Płeć:Mężczyzna
Lokalizacja:za karę mieszka w Wuwie
Napisano 04 styczeń 2008 - 10:16
tarant napisał
Chociaż ?? Przyznaję się, bez edycji poprzedniego wpisu...
Wyciągnąłem z szafy budzik, i o ile jest to budzik braci Fortwaengler - to sygnatury są identyczne. Miałbyś zatem bardzo ciekawy egzemplarz zegara z Warszawy, zapewne z pierwszych lat po rozpoczęciu produkcji, bo w okresie międzywojennym ta firma robiła chyba tylko budziki (ten mój ma datę naprawy (kupna?) wydrapaną na tyle obudowy: B 16/9.29)
Właśnie nie jestem tak do końca pewien, czy FG w tarczce hebowej ma coś wspólnego z warszawską firmą Fortwaengler. Nawet w tym spisie z Lebendiges Uhrenindustriemuseum jest wyraźnie zaznaczone "FG (auf Wappen)" czyli FG z herbu...
J.
Ostatnio zmieniony przez tarant 2016-08-12, 22:11, w całości zmieniany 2 razy
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#14 Wysłany: 2016-08-12, 22:25
Gbuuu.
_________________ "We offer best solutions in search of a problem"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach