Klunkier, jak go Kolega z Wrocka ( już nie) określił, ale najważniejsze że właścicielowi się podoba, czekałem na pasek do niego bardzo długo, długo od adrzejagp i się nie doczekałem, także jak ktoś ma obiecany pasek u Niego, to się nie doczeka, wsiąkł chłopina na Facebooku i na pniu sprzedaje, to co zrobi w ciemno. Dogma z racji tego że dała mi popalić, zanim stała się zegarkiem w pełnej krasie, jest dla mnie cacy

Bo jest cacy, świetnie wygląda.

Tak, tak ta to stara srebrna koperta zrobiona pod zamówienie, reszta to takie tylko...

Ciekawe to "takie tylko"

U mnie taki wycieruch, ale po serwisie i zasuwa aż miło

>>>

Jacobi napisał/a:

Klunkier, jak go Kolega z Wrocka ( już nie) określił, ale najważniejsze że właścicielowi się podoba (...) Dogma z racji tego że dała mi popalić, zanim stała się zegarkiem w pełnej krasie, jest dla mnie cacy [url=https://s13.postimg.org/6ygsb3fhz/IMG_20180318_140348.jpg]Obrazek[/url]

Zegarek wielce interesujący i kojarzący się mnie z pionierskim etapem podboju Kosmosu, a przynajmniej filmami z gatunku Science-Fiction...

Rzeczony czasomierz w swojej pełnej krasie prezentuje się niewątpliwie cacy, a nawet bardziej...

<<<

>>>

Chociaż nie lubię się powtarzać, ale tym razem zrobię wyjątek od reguły:

Bardzo interesujący Ural (Урал), a jego finezyjne uszy, to już wręcz zegarkowa poezja...

<<<

[ Dodano: 2018-03-30, 21:46 ]
>>>

Sława vel Cлава alias Slava - wczoraj na moim nadgarstku...



<<<

Tu też zaszpamuję

No i czego się pastwi?



G.

Yakovlev, apage satanas

von Yakovlev pozamiatałeś

>>>

Sława vel Cлава alias Slava - wczoraj na moim nadgarstku...



PS.
Natomiast, co dzisiaj miałem na nadgarstku prawdopodobnie pokażę jutro...

<<<