mw75,
Esencja lat 70-tych, wielu będzie kręcić nosem ... jak wiadomo ja takie lubię. Ten wydaje się wyjątkowy jak na Lanco z tamtego okresy ... chyba jest stalowy?
... przyznam, że wpadł mi w oko ... ale przegapiłem bo byłem wczoraj w robocie snajpera konsekwentnie nie stosuję, nie chcę odbierać sobie części przyjemności.
Pomógł: 35 razy Wiek: 48 Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 6031 Skąd: PL
#1144 Wysłany: 2017-06-25, 12:38
Woj_Woj, zgadza się, esencja. Prezencja całkiem jak Cymy Konkwiskadorki lub Omegi Geneve/Constellation. W miarę OK mechanizm, trochę wykastrowany (ETA, nie pamiętam numeru, która była tez montowana w Tissotach, tylko Tissoty miały mikroregulację, tu jej nie ma) i stalowa, rzadkość jak na Lanco, koperta. Więcej jak dotrze.
A dziś rano w stercie złomu zegarkowego wygrzebałem takie coś:
Gdy otworzyłem i nakręciłem, nawet nie targowałem zawrotnej ceny 30 PLN...
Mechanizm jest piękny.
Pomógł: 35 razy Wiek: 48 Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 6031 Skąd: PL
#1149 Wysłany: 2017-06-25, 19:00
Woj_Woj napisał/a:
piękne są te mechanizmy ... wykończone jak w kieszonkowych Primach. Tak się zastanawiam, czy on czasem nie jest z końca lat 30-tych?
Ano, bardzo ładne.
Może być i z końca dekady 1930. Stylistyka zegarka, jego rozmiar oraz brak antywstrząsu mogą to sugerować. Ale nie muszą . Może być młodszy.
A mnie zastanawiają dwie wajchy nad balansem, nie miałem Cymy tak wyposażonej jeszcze.
PS
Anglik całkiem, całkiem .
_________________ Antisocial and faceless...
Ostatnio zmieniony przez mw75 2017-06-25, 19:00, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach