Mzeg napisał/a: |
Czy ten patentowany pingpong tak ma, że jak zegarek nabierze więcej mocy to ruch wahnika w kierunku nakręcającym sprężynę jest trudniejszy, aż do momentu że w ogóle nie opada pod własnym ciężarem? W kierunku przeciwnym śmiga oczywiście bez najmniejszego oporu. Tak sobie wyobraziłem, że to całkiem normalne bo wahnik musi przełamywać coraz większy opór sprężyny... a jak zmniejszam jej naprężenie poprzez lekki docisk na koronkę to wahnik opada szybko. |
Tak ci właśnie jest, albowiem to żywcem Harwood - prosty i siłowy.
Gbou.