Woytec, tak miałem bo dałem Ci namiar na sprzedawcę i też wziąłeś u Cencibela

Niestety, Cencibel już Hamiltonów nie sprzedaje.
A szkoda, dobre miał chłop ceny.



Edit

Tomek napisał/a:

Nie wytrzymałem Mam kufa słabość do połączenia różowego złota z niebieskim [url=http://s21.postimg.o...rge.jpg]Obrazek[/url]

Ach te sobotnie posiedzenia przy dobrej książce

Tomek graty. Ile kosztuje ten VE ?

Mierzyłem dziś wersję z automatem, to ta sama koperta, leży zajebongo .. No to mnie ręka zaswędziała .. Ostatni zegar w tym roku

kornel91 napisał/a:

Tomek graty. Ile kosztuje ten VE ?

http://www.russia2all.com...11-320b262.html

EDIT: i minus $180

Woytec na żywo sporo racji. Okienko daty demoluje dół tarczy. Mechanizm jest zbyt maly i sekundek jest zwyczajnie za wysoko. Bulwa była fajniejsza moim zdaniem...

Za dużo literatury dzisiaj

Dobrze, że kasa zainwestowana bo bym za siebie dzisiaj nie ręczył

Chyba mógłbym zostać jednozegarkowcem

Woytec, nie wohaj się, IMO nie warto . Zgadzam się ze Zbychem, widziałem zegarek na żywo. Jest nieproporcjonalny względem oryginału.

Sekundnik znajduje się całkiem w innym miejscu. Subtarczka prawie dotyka osi wskazówek, a poniżej wciśnięto datownik. W oryginale zaś, tak jak w większości zegarków z epoki było odwrotnie, tzn. subtarczka była mocno przesunięta ku brzegowi tarczy. Po prostu znów za mały mechanizm do danej koperty.
Już Precista naśladująca Longinesa dla czechosłowackiego lotnictwa ma lepsze proporcje.


Bardzo lubię ten styl, ale w oryginale a nie dzisiejszych, trochę nieudolnych nawiązaniach.

PS
Nie zauważyłem Twojej edyty z Precistą, ale niech już zostanie jak jest .

Woytec Longin idealny, ale jak piszesz... Z Przeczystą tak samo