Witam Szanownych Forumowiczów, chciałem się pochwalić zegarkiem który od śmierci dziadka leżal gdzieś głęboko w szufladzie.
Właśnie wrócił od zegarmistrza, trafił na rękę mojego ojca.
Cóż więcej mogę powiedzieć "rabotaje"
Zostało mi tylko zrobić jakiś zgrabny pasek.
Ps. Przepraszam za zdjęcia, lepsze będą w następnym tygodniu.
Ostatnio zmieniony przez hosk 2010-05-28, 12:23, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
Ritter [Usunięty]
#12 Wysłany: 2010-05-28, 21:08
Wostok to raczej młodzieniaszek z początku lat '80 na 2409. Bardzo zacna konstrukcja
zwana "hokejem" od sposobu mocowania sekundnika za pomocą blaszki dociskowej w
kształcie kija hokejowego. Jak bym miał coś sugerować to lepiej go nie nakręcać za mocno
bo sprężyny są dosyć kruche. Wyraźny opór naciągu w , przynajmniej tych 6, które
konserwowałem/naprawiałem, występuje dosyć nieoczekiwanie. Dlatego najlepszą metodą jest liczyć pokręcenia koronką.
Kama to bardzo dobry zegarek, szczególnie że ten ma jak widzę oryginalną tarczę i
wskazówki a jak mniemam również i mechanizm. Werk najprawdopodobniej bez układu
przeciwwstrząsowego dlatego nie rzucaj nim za mocno . Ale i bez przesady osie w Kamach są naprawdę solidne.
Raketa jak Raketa. Zwykły telewizorek, na werku 2628.H - 19 kamyków, dnia
codziennego jeśli ktoś lubi. Z kalendarzem angielskim a nie rosyjskim pisanym cyrylicą
co ja uznaję jako plus.
Ostatnio zmieniony przez Ritter 2010-05-28, 21:08, w całości zmieniany 1 raz
CornCobbMan Właściciel Pola Ryżowego porwany obłędem...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach