http://www.chinawatches.pl/viewtopic.php?t=2202
Oto jego kolejna odsłona. Zobaczymy na jak długo

Zmieniłem tylko tarczę. Standardowa tarcza od Jacksona została wypieczona. Tu mała uwaga. Tarcze do Emkudżeja wypiekam ok 30 minut na 3/4 mocy piekarnika. Ta leżała 3 godziny w tym ostatnia godzinę w żarze na maksa. Strasznie odporna. Liczyłem, że przede wszystkim wypali się nadruk, a tu ciekawostka - nadruk w zasadzie przetrwał bez uszczerbku, jest tylko nieco ciemniejszy. Sama tarcza nabrała brudnobrązowego kolorytu (zdjęcia przekłamują) i wygląda na dość starą i spłowiałą na słońcu. Czyli jest git. Do tego wintydzowa luma mojej receptury i oto efekt.






Acha, nie przenosić mi tego do Warsztatu melepety.
