Santino napisał/a:
Gorzej, jak się któryś zegarek ześlizgnie z tego śmigła...


Bez szans, jako podkładki obecnie służą gąbki z irchą, takie do wycierania szyb samochodowych, mocowane do śmigła nie byle czym, jak w wersji testowej, ale porządnymi, kauczukowymi gumami do wplatania linek spadochronowych. Gąbka jest po zapięciu paska lub kajdana na tyle mocno ściśnięta po środku, że zapewnia właściwe trzymanie moich skarbów. Urządzenie chodzi już od 30 godzin i na razie daje radę. Kurde, a jak mnie cieszy, normalnie jak blaszka Murzynka ;)