Witam serdecznie, mam mozliwość zakupienia takiego oto zenitha
i się zastanawiam czy to jest jakaś pasówka czy coś? znalazłem kilka tematów nt. tych zegarków ale mam prośbe do osób które sie "znają" czy jest to kaliber 106? jeśli tak to kiedy produkowany ? ten ma numer na mechanizmie 3341200. To co interesuje mnie najbardziej to czy waszym zdaniem będzie to dobry zakup pod względem kolekcjonerskim, ile takich zentów jest na rynku? Jest to jakiś unikatowy model czy jeden z milionów sztuk?
Aha i czy można przypuszczać że jakość tych zegarków jest tak samo wysoka jak dziś (obecne zenithy są bardzo drogie, kiedyś też tak było?)
Ile można zapłacić żeby było ok? Aha czy numer na kopercie musi sie pokrywaś z numerem na mechanizmie? (słyszałem, że nie)
Czyli w skrocie dosc rzadki mechanizm, tylko 49 tysiecy wyprodukowanych w ciagu 7 lat (1948-55). Czy pasowka, chyba nie, ten werk wyglada po prostu dosc staroswiecko, jak z kieszonki. Natomiast tarcza wyglada na podniszczona (odnawiana? zastepcza?).
Co do "kolekcyjnosci" - ja jakos nie mam przekonania. Wykonanie mechanizmow Zenithow "vintage" jest moim zdaniem gorsze od Omeg i zwlaszcza Longinesow z analogicznych lat, ceny sa tez zdecydowanie nizsze. Ja sprzedalem swojego (a byl naprawde w dobrym stanie) chyba za 700-800 zl, jak dobrze pamietam. Dodatkowo jakos nie ma ruchu zbieraczy Zenithow (w przeciwienstwie do Longinesa, czy zwlaszcza Omegi) - trudniej o informacje, chociaz fabryka podobno odpowiada na zapytania. Z Zenithow szczegolnie interesujace sa dwa mechanizmy: 135 (pierwowzor Wolny), ale to "bialy kruk", tylko 11 tysiecy egzemplarzy, no i slawny El Primero.
Ostatnio zmieniony przez zbyszke 2010-03-27, 21:44, w całości zmieniany 2 razy
spartasongo [Usunięty]
#3 Wysłany: 2010-03-30, 20:05
Skoro wcześniej dałem zapytanie o zenitha teraz wypada się pochwalić. Zegarek zakupiony od zegarmistrza z gwarancją w "ludzkiej" cenie Wydaje się trafiony zakup. Tarcza oryginalna, troszkę widać ząb czasu ale przeżyję to zresztą to mój pierwszy tak "poważny" finansowo zakup bo większość mojej skromnej kolekcji stanowia radzieckie zegarki. Ten zegarek to dla mnie pierwsze spotkanie (posiadanie) tak szacownej i rozpoznawalnej marki. Zegarek miał na nowo chromowana kopertę, mechanizm jak widać na foto , po konsultacji najprawdopodobniej jeden z zentiów 106 zegarmistrz był stanowczo rozczarowany i zaskoczony, że mechanizm jest powojenny http://www.ranfft.de/cgi-...wk&Zenith_106_0 Numer na mechaniżmie 3314200 (potrafi ktoś dokładnie zidentyfikować datę produkcji?)
Dobry Zenith nigdy nie jest zły
A ta barwa tarczy - jesteś pewien że to sama tarcza a nie szkło trochę zżółkło?
spartasongo [Usunięty]
#5 Wysłany: 2010-03-30, 20:18
Oj nie szkiełko, zegarek jest prosto od zegarmistrza który raczej szkiełko wymienił . Osobiście sądze, że to tarcza z wiekiem zmieniła barwe, pewnie przez rozkład jakiegoś składnika farby. Zresztą czarne indeksy na takim tle ... mało widoczne. Sądzicie że orginał szfajcar hehe?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach