Zdjęcie jeszcze aukcyjne, ale już go do regulacji otwierałem, więc wiem, że w środku jest co miało być
Doxa delikatnie znoszona, ale na ręku nie razi. Milion małych rysek i szkło po głębokiej polerce, więc załamania światła na zdjęciach pobrzydzają zegarek. Jestpanzadowolony.
_________________ 'Cause I got this crazy way... crazy way I'm swimming in still waters
Doxa dostanie nowy pasek, jak tylko zechce mi się ruszyć tyłek do hurtowni po paski i teleskopy. Może też lekko przepoleruję jej jeszcze szkło. Robiliście kiedyś coś tymi kejp kodami? Bo kopercie minimum polerki by się przydało, a nigdy tego nie robiłem. Bawić się w megaściereczki, czy pasta i szmatka są lepsze?
Zenek zaś musi jeszcze troszkę się podregulować, bo przedobrzyłem .
_________________ 'Cause I got this crazy way... crazy way I'm swimming in still waters
Robiliście kiedyś coś tymi kejp kodami? Bo kopercie minimum polerki by się przydało, a nigdy tego nie robiłem. Bawić się w megaściereczki, czy pasta i szmatka są lepsze?
Jestem ostatnią osobą, która powinna tutaj udzielać porad technicznych, ale jak widać fachowcy nie garną się do udzielania wyjaśnień w tak banalnych sprawach.
Zewnętrzny lifting to jeden z niewielu zabiegów, które wykonuję sam ... pewnie dlatego sprawia mi to ogromną frajdę ...
Zatem moja chałupnicza metoda wygląda tak ...
1. Rozbieramy pacjenta ... czyli uwalniamy kopertę z mechanizmu.
2. Dla pełnego komfortu wyjmujemy szkiełko.
3. Oceniamy stopień zarysowań - stalowe staruszki mają głównie wiele drobnych, powierzchniowych rysek, które składają się na kiepski wrażenie ogólne - patrz Dosia hrabiego
4. Zabieramy się do pracy
- głębokie rysy zostawiam ... w końcu to staruszki
- jeśli są wyraźne rysy ("średnie"), to zaczynam od papierków 1000-1500 na mokro. Zazwyczaj wystarczy tylko trochę pracy, przy większej determinacji trzeba już uważać na krawędzie.
- główną pracę wykonuję papierkami 2000 - 2500 na mokro. W zależności od zaangażowania, techniki i oczekiwań można uzyskać różne efekty do lustra włącznie (no prawie ) ... trzeba trochę poeksperymentować.
- na koniec, jeśli mam ochotę na spektakularny efekt "blink, blink", niezastąpiona pasta Tempo i dremelek.
5. A teraz, w przypływie kreatywnej inwencji ... możemy naszą pracę zepsuć ... stosując technikę zmywaka kuchennego. Tu uwaga, w moim przypadku dopiero trzeci rodzaj zmywaka przyniósł względnie zadowalający efekt.
Nie jestem specjalnie obsesyjny w swych oczekiwaniach ... proste zabiegi, które nawet ja potrafię wykonać, zepsuć coś trudno ... a efekt spektakularny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach