Poprzedni temat «» Następny temat
Kompresor, supercompressor - desygnaty w zegarmistrzostwie
Autor Wiadomość
berberys
Ryżowy


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 570
Skąd: Zielona Góra
 #1  Wysłany: 2014-03-03, 11:46   Kompresor, supercompressor - desygnaty w zegarmistrzostwie

Zainspirowany i zainteresowany krótką dyskusją na innym forum chciałbym pogłębić swą wiedzę.
Zegarek typu "kompresor" kojarzy nam się z zegarkiem z masywną, solidnie wykonaną kopertą, z wewnętrznym obrotowym bezelem i dwoma dużymi, charakterystycznymi koronkami z wyciętymi na nich skrzyżowanymi liniami.
Jednakowoż starając sie pogłębić swą wiedzę odkryłem, z niemałym zdumieniem, że desygnat słowa "kompresor" (ang. compressor) odnosi się do rodzaju i właściwości samej koperty, zwiększającej jej szczelność.
Poniżej linki do dwóch artykułów - polsko i angielskojęzycznego opisujących powyższe kwestie.

Compressor - kompendium po polsku

Compressor - kompendium po angielsku

A teraz clou - jak się ma patent EPSA do powszechnie używanej przez firmy zegarkowe nazwy kompresor?
Czy na tyle ta nazwa się zdewaluowała, iż oznacza teraz jedynie dwukoronkowca z wewnętrznym bezelem?
Jak sie ma ta nazwa do najładniejszych (jak dla mnie) na rynku kompresorów - Pleamara i Gerlacha?
Czy w tych dwóch zegarkach zastosowano patent (zdaje sie, że już wygasły) firmy Ervin Piquerez SA?
Ostatnio zmieniony przez berberys 2014-03-03, 11:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Borewicz
Prezes Uncle Bens'a


Pomógł: 17 razy
Wiek: 43
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 6122
Skąd: Warszawa
 #2  Wysłany: 2014-04-12, 21:17   Re: Kompresor, supercompressor - desygnaty w zegarmistrzostw

berberys napisał/a:
Pleamara
Tak. Plemar to prawdziwy compressor (a chyba nawet super compressor). Zdaje się, że korzysta z tej samej koperty, co reedycja Longines Legend Diver, acz głowy nie dam. Swoją drogą ciekawe skąd mają te koperty.

EDYTA:

W jakim byłem błędzie! Pleamar niestety nie jest kompresorem, podobnie jak nie jest nim Longines Legend Diver. Oryginał Longinesa z lat '60 też nie jest kompresorem. Żaden z powyższych nie korzysta z konstrukcji EPSA, choć są tak podobne jak to tylko możliwe.
Nie zmienia to faktu, że są genialne.

Cytat:
Gerlacha?

Niestety nie. W przypadku rodzimego produktu robocza nazwa "Kompresor" to tylko chwyt, odwołujący się właśnie do skojarzenia z dwukoronkowcem z wewnętrznym bezelem. Konstrukcja koperty jest zupełnie inna ale, jak przystało na Gerlachów, zachowuje założoną wodoodporność i ciekawa jest.
_________________
"Sracz był oddalony od wyra, szło się w deszczu. Gówniane to były czasy."

Jan Oborniak
Ostatnio zmieniony przez Borewicz 2014-05-13, 13:36, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
ALAMO
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #3  Wysłany: 2014-04-13, 10:06   

berberys napisał/a:
Gerlacha?


Nijak. Pochodzi z podpisu rysunku który zrobił Damian, ochoczo podchwyconego przez lud pracujący miast i wsi ;-)
Nasza koperta w Nawigatorze to klasyczny projekt, nie używa do doszczelniania ciśnienia. Zresztą sam patent EPSA dotyczył konkretnych, technicznych środków użytych do zapewnienia wodoszczelności.
Klasycznym przykładem koperty typu "kompresor" są Wostoki Amfibie - w których szkło skonstruowane było tak by przy zwiększonym ciśnieniu dociskać mocniej do krawędzi koperty. Oraz Primy Sport, gdzie dodatkowo tak samo zaprojektowano system koronki i umożliwiło to zachowanie szczelności do 6 atmosfer.
Teraz zresztą stosowanie tej technologii nie jest już konieczne, ponieważ jakość obróbki kopert jest wyższa, i materiały użyte też są lepszej jakości. Zwłaszcza rozwój tworzyw sztucznych zrobił tutaj różnicę, jeszcze w latach '70 użycie gęstego, smołowatego wręcz smaru było typowym patentem na uszczelnianie tubusów, a jedynym sposobem na szczelne szkło były osadzane na gorąco szkła zbrojone...
_________________
 
 
berberys
Ryżowy


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 570
Skąd: Zielona Góra
 #4  Wysłany: 2014-04-15, 07:42   

Dziękuję Wam, Panowie, za zaspokojenie mojej ciekawości! pifko
 
 
Borewicz
Prezes Uncle Bens'a


Pomógł: 17 razy
Wiek: 43
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 6122
Skąd: Warszawa
 #5  Wysłany: 2014-05-13, 13:33   

Jako że dokonałem ostatnio ważnego odkrycia w sprawie wspomnianego Longinesa, wyedytowałem mój pierwszy post w tym wątku, kajam się, posypuję głowę popiołem i przepraszam za pardą.
_________________
"Sracz był oddalony od wyra, szło się w deszczu. Gówniane to były czasy."

Jan Oborniak
Ostatnio zmieniony przez Borewicz 2014-05-13, 13:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum