Kumotry!
Ponieważ Parżyniery jakoś stały się towarem deficytowym, chyba trzeba by było chyba się w końcu zebrać i coś kliknąć, bo za chwilę to będzie już w ogóle nie do dostania..


W grę wchodzą dwa modele (dziurbilionów nie trawię...): bardziej klasyczny, tylko z datą, lub z totalizatorami w układzie pionowym (sekunda i rezerwa).
Zdjęcia:











Naprawdę nie wiem który to by miał być moim faworytem


Koperta ta sama, werk też, kolor tarczy też, no ale różnice są.
Oba są fajne, ale nie mam zamiaru kupować dwóch prawie takich samych zegarków.
Że tak od razu uprzedzę wujków "dobra rada": KUP OBA

Więc bardzo proszę o przynajmniej dwa słowa uzasadnienia do Waszych opinii.
Np. z datą bo: czystszy stylistycznie, większe indeksy, albo - totalizatory bo: ciekawszy, więcej się dzieje na tarczy..
Wiecie o co chodzi.
No, ciekawym wielce co napiszecie, jaki będzie rozkład..
