temat się powoli robi warsztatowy a nie bazarkowy
miały być dzisiaj foty ale taki jeden Antycośtam się pochorował a wiadomo że przez telefon słabo widać
te moje zielone na końcu wskazówek nie wygląda jak patyna tylko jak takie purchle i zrobił się nawet mały garbik a kolory zielone są co najmniej dwa - ciemno i jasno zielony. Teoretycznie drobny papier ścierny i jedziemy, ale właśnie trochę boję się tego garbka i konsekwencji szlifowania go. Inna sprawa że mam też kolejną zagwozdkę bo zegarek chodzi
idealnie - szkoda mi przy nim w tej chwili grzebać

pytanie tylko czy pozostawienie tego zielonego w jakikolwiek sposób wpłynie na resztę zegarka poza samą wskazówką oczywiście
a wskazówki

no wiem ze takie se, bo coś tam szukałem w necie ale ponieważ :
- było tanio,
- mam teraz opcje na kieszonki,
- chciałem kieszonkę do codziennego użytkowania a więc dokładną,
- w jak najlepszym wizualnie stanie
to nie byłem specjalnym purystą i mam świadomość nabycia składaka. Orient na nadgarstku a kieszonka na dewizce ( szumna nazwa smyczy z mojej firmy

) i tak od paru dni. I jest fajnie.
a jako fan marki Junghans - zresztą przez Ciebie - kupiłem nie wiedzieć po co złomka kieszonkę

nałóg mnie zżera
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.