wertując ebay przypadkiem znalazłem. Ten poniżej ma ponoć 22 kamyki. Jest za 199 usd (sprzedawca z USA), ale jest best offer, więc na pewno można taniej. Bardzo ładny, trochę Orisa Franka Sinatrę mi przypomina. Czarny też jest dostępny. Pytanie, czy Chińczyk, czy nie, i co w środku może siedzieć (może japoński werk jakiś). Na razie wrzucam tutaj, nie chcę przesądzać, że to z pewnością kitajec
się czepiacie koperty czy koronki, ale Wy wszystko (prawie) divero czy piloto lubcy , moim zdaniem jest ładny, a rozmiar pono 40mm, więc całkiem całkiem. Ale raczej i tak nabędę Franka, a nie substytut, zwłaszcza z prawie 200 dolców
a co do tego, ile warte jest to coś niewiadomego pochodzenia, to myślę, że należałoby najpierw wiedzieć, co siedzi w środku. Jeżeli japoński werk, to na pewno więcej niż 20 . A gusta są różne, moim zdaniem ten zegarek estetycznie z łatwością wytrzymuje porównania z wieloma Minorvami czy Tao, a nawet wychodzi z nich zwycięsko
Blaz [Usunięty]
#13 Wysłany: 2009-11-06, 12:25
Kyle, wyszedłby, gdyby nie ta koronka.
Ona wygląda jakby... Paneraiowi 47mm wsadzić szpilkę zamiast Trade Mark koronkę.
sądzę, że zdjęcie jest mylące, koronka jest pewnie wyciągnięta, być może żeby stop-sekundę złapać. Gdyby była wciśnięta, wyglądałaby całkiem normalnie. Zwłaszcza w eleganckich zegarkach nie widzę powodu do gigantomanii, także w zakresie koronki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach