Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#137 Wysłany: 2016-09-24, 17:29
diverofobia napisał/a:
Yakovlev napisał/a:
I stare ruskie i szwajcary są w różnych stanach zachowania i w różnym stanie mechanicznym.
Przecież nie wszystkie ruski to zalane trupy, a cała qualita w stanie NOS.
Oczywiście, znasz mnie i wiesz iż oprócz kłality mam sporo rzadkich sowietów , mam swoje lata i nosiłem parę zegarków z czasów demoludów, jak chociażby Rakiety , Poljoty, Pobiedy,
ale i Glashutte i Ruhle . Już Twoja karta badania wskazuje iż ta precyzja była licha, w tym samym czasie miałem np. Helvetię o dokładności chronometru i jeździłem w niej na rowerze i kapałem się i myłem...
to co nas pociąga w radzieckich zegarkach to dla mnie przynajmniej ta namiastka czegoś
ulotnego- bo wzorowanego na "kłalicie" , wiesz z czego rżnięty mechanizm Okeana przecież
sentyment pozostał i dlatego jestem czerwony
[ Dodano: 2016-09-24, 13:28 ]
Bimberek napisał/a:
długowieczność chodu (niesmarowanych/niekonserwowanych) zegarków radzieckich wynika głównie z profilu kamieni łożyskujących. W szwajcarskich, inny profil wyjściowy kamienia powoduje to, że element w nim pracujący ulega przetarciu w kontakcie z brudem i pyłem i bezpowrotnemu zniszczeniu.
wiesz moim zdaniem liczy się precyzja wykonania, jakość materiałów, w tym kamieni ( szafir,
rubin czy diament?) rozwiązania konstrukcyjne (Rosjanie czasem usprawniali werki poprzez dodanie kamieni, a taka byle jaka Ruhla- buksiak na kamieniach syntetycznych- chodzi do dziś bo przewidziano regulację)), jakoś smarów- kiedyś powszechny olej z kosci kaszalota, dziś kilka różnych olei do różnych zadań
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#140 Wysłany: 2016-09-24, 20:14
rok i kwartał to chyba też numery
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Pomógł: 19 razy Wiek: 56 Dołączył: 13 Lut 2011 Posty: 6105 Skąd: W.
#142 Wysłany: 2016-09-24, 21:18
Eustachy napisał/a:
Czyli co kwartał brali numerację od zera ?
Nie, numerowali do "przekręcenia" licznika, bez względu na rok i kwartał.
W zasadzie rok i kwartał jest wyłącznym wyznacznikiem daty, numer ma drugorzędne znaczenie.
_________________ The future will start tomorrow, not today.
Pomógł: 19 razy Wiek: 56 Dołączył: 13 Lut 2011 Posty: 6105 Skąd: W.
#144 Wysłany: 2016-09-25, 17:23
Eustachy napisał/a:
A te, co nie mają rocznika i kwartału ?
To są prawdopodobnie z początku lat 60-tych.
Nie pamiętam dokładnie kiedy Rosjanie zaniechali datowania zegarków formatem daty kwartał/rok.
Chyba 1962 lub 64.
Poszukam i napiszę właściwą informację
_________________ The future will start tomorrow, not today.
A ja myślałem , że 188. Człowiek się całe życie uczy
Obaj wiecie ze dzwoni, tylko nie widzicie kościoła
3133 to licencyjny Valjoux 7734, przy czym mechanizm był seryjnie stosowany w zegarkach wojskowych. V7734 - nie, wersje dla sił powietrznych w Europie były modyfikowane.
Wywodów naszego kolegi z fobiami w zasadzie nie ma sensu komentować, bo i po co.
Patek się nigdy nie psuje, zwłaszcza jak się go dwa razy na pokolenie wyciąga z sejfu przy notariuszu.
A te ruskie, to wiadomo. Wujnia z patatajną, człowiek ot cepem porobił dwa tygodnie przy żniwach, i stoi. A to nie to miało stać. A to stoi, a tamto nie stoi. I wuj. Spisek.
A poza tym chłopaki to kibicuję, dyskusja o kolorystycznych niuansach w oparciu o katalogi które były drukowane dwoma kolorami ... - szacun!
_________________
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2016-09-25, 17:52, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#149 Wysłany: 2016-09-25, 18:22
taka?
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 11 razy Dołączył: 22 Gru 2011 Posty: 2195 Skąd: z gór nizinnych
#150 Wysłany: 2016-09-25, 18:58
ALAMO napisał/a:
Eustachy napisał/a:
A ja myślałem , że 188. Człowiek się całe życie uczy
Obaj wiecie ze dzwoni, tylko nie widzicie kościoła
3133 to licencyjny Valjoux 7734, przy czym mechanizm był seryjnie stosowany w zegarkach wojskowych. V7734 - nie, wersje dla sił powietrznych w Europie były modyfikowane.
To dla czego wiele części 188 i 7734 jest zamienne ?
IMHO najpierw Venus, potem z Venus po zakupie fabryki powstał Valjoux , a na koniec 3133 ...
_________________ "Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."
E.Stachura " Cała jaskrawość "
Ostatnio zmieniony przez Eustachy 2016-09-25, 18:59, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach