Pies czy kot?: pies Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Kwi 2010 Posty: 431 Skąd: Warszawa
#1 Wysłany: 2012-12-16, 15:19 Pach do FC Healey chrono - mini recka.
Chcę kumotrom zaprezentować fajny sportowy dziurawy pasek od nick555, który już dzielnie służy kilka miesięcy i mogę powiedzieć, że sprawdził się w 100%.
Chciałem żeby nawiązywał do oryginału, ale żeby był lepszy, o co nietrudno, bo jak wiadomo z reguły oryginalne paski w porównaniu do porządnego grubego pacha hand made są po prostu kiepskie… Zwężane, pocieniane przy klamerce, rozpada się toto po dwóch latach max, przynajmniej u mnie.
Chciałem dać tylko 3 dziurki pod trzpień, z czego środkowa do noszenia, reszta dla wyglądu. Trochę się obawiałem, czy rozmiar będzie OK, ale niepotrzebnie. Jak się ułożył to jest akurat jak ulał - tyle luzu co trzeba.
Jak przyszedł to wyglądał tak:
No ale pomimo, że wyglądał ekstra, to jednak stwierdziłem, że wypadałoby go solidnie zaimpregnować, co oczywiście oznaczało, że ściemnieje... Ale nie mam nic przeciwko temu – lubię ciemnobrązową skórę.
A tak wygląda po zabiegach impregnowania i założony na zegareczek, oraz znoszony solidnie, co wcale mu nie zaszkodziło:
I nadgarstkowe:
Pasek jest dość gruby (ze 4mm), ładnie gęsto zszyty, miękki ale wytrzymały. No i ma porządną szeroką szlufkę. Jest bardzo wygodny. No i wygląda tak jak chciałem.
Dzięki Przemek
Edyta: właśnie się zorientowałem, że chyba lepszy by był dział recenzje - jeśli można prosić admina o przeniesienie...
Ostatnio zmieniony przez jerry 2012-12-16, 15:24, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 61 razy Wiek: 44 Dołączył: 20 Lut 2010 Posty: 8913 Skąd: Bełsznica/Lublin
#4 Wysłany: 2012-12-17, 14:17
No się trochę znosił
Jakby nie to dodatkowe nacieranie, pewnie nitka by się nie "zmęczyła" aż tak. Jednak wosk na niej będzie łapał brud. Można spróbować zagrzać go suszarką i papierem toaletowym lub ręcznikiem jednorazowym ciut go zebrać.
BTW widać że noszony i naciągany
Pies czy kot?: pies Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Kwi 2010 Posty: 431 Skąd: Warszawa
#5 Wysłany: 2012-12-17, 16:00
Pewnie, że się co-nieco znosił - w końcu używam go regularnie
Poza tym uważam, że reckę powinno się popełniać, jak się coś poużywa kilka miesięcy przynajmniej, robienie recki nowego zegarka, paska, to trochę mało sensowne.
Ale pach trzyma się dzielnie, a w przypadku jasnej nitki nie da się uniknąc jej zabrudzeń, na to nie ma rady. Za wygląd w tym przypadku trzeba płacić.
Np. czarny pasek z czarną nitką znacznie dłużej wygląda prawie jak nowy.
Dzięki za poradę - popróbuję z tą suszarką i srajtaśmą
Pies czy kot?: pies Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Kwi 2010 Posty: 431 Skąd: Warszawa
#8 Wysłany: 2012-12-29, 12:49
pmborek napisał/a:
Ech ten FC, fajny zegar. Jak Ci sie toto nosi? Chodzi mi po głowie ale z czarną tarczą, z tym paskiem wyglądałby jeszcze lepiej...
No cóż, moja opinia nie może być całkiem bezstronna...
Nosi się rewelacyjnie
Mam dość mały nadgarstek (17,5 cm) a lubię duże zegarki. Ten jest wprost idealny.
Ze względu na mechanizm jest dość gruby, ale nie przeszkadza to za bardzo bo koperta jest wszędzie "zaokrąglona" więc nic nie haczy o ubranie, a za to na ręku kawał żelaza
Ale przede wszystkim jest po prostu piękny (dla mnie) więc z tego powodu jest to dla mnie źródło nieustannej radości (niestety zdjęcia nie oddają urody tego zegarka, musisz mi uwierzyć na słowo - na żywo wygląda o niebo lepiej). Rzecz jasna nie każdemu musi się podobać, rzecz gustu.
Właśnie ta kolorystyka: tarcza ecru, srebrne totalizatory górny i dolny w ciemnej zielonej obwódce pasującej do koloru znaczka "Healey", nakładane polerowane indeksy, wskazówki, polerowana elegancka koperta, do tego brązowy pasek - wszystko to po prostu tworzy spójny i mnie osobiście nieustająco urzekający design (szczerze mówiąc w d..pie mam całą przypiętą do tego zegarka historyjkę razem z tym śmiesznym samochodzikiem w zestawie - dość to groteskowe wszystko).
Krótko mówiąc zajebiste chrono na porządnym automatycznym werku. Tylko ta cena
I robi wrażenie na osobach postronnych , co też nie jest bez znaczenia...
Wady? Średnia luma, oraz jak dla mnie bezsensowny dekiel z grawerem i malutkim okienkiem na balans - wolałbym pełny przeszklony dekiel. No i ze względu na polerowaną kopertę - konieczność jej przepolerowania raz na jakiś czas, bo niemiłosiernie łapie rysy.
Jest to po prostu takie casualowe chrono, które dobrze się czuje zarówno w weekend, jak i nawet przy garniaku. Dlatego u mnie robi za EDC.
Drugim zegarkiem na walżu który mi się marzy, to Hamilton X-wind - akurat wisi na ścianie z grudniem (kalendarz CW) i drażni
Przynajmniej cena ponad dwukrotnie niższa, to daje pewną nadzieję...
Przekonałem
[ Dodano: 2012-12-29, 13:07 ]
Hogg napisał/a:
Przeszywałeś go raz jeszcze po impregnacji? Bo mimo wszystko nić wydaje się czysta i trzyma oryginalny kolor?
Gdzie tam Nic nie przeszywałem.
Co miałem przeszywać, skoro to był zupełnie nowiutki pasek.
Aczkolwiek pamiętać należy, że nić jest woskowana, więc nie wciąga łatwo brudu, a impregnat jest zasadniczo bezbarwny... Zmienia kolor skóry, ale już nici nie.
Ale fakt, nić mimo wszystko trzyma się do dzisiaj dość dobrze, biorąc pod uwagę intensywne noszenie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach