Pies czy kot?: pies Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 30 Mar 2010 Posty: 1929 Skąd: Warszawa
#33 Wysłany: 2010-05-11, 01:08 Pancerny zegar na kobiecym nadgarstku
Kolejny temat inspirowany kumą wiolką, hehehe
Jak Wam sie podoba wielki lotnik, nurek, czy inny typowo męski tool watch na zgabnym, smukłym kobiecym nadgarstku?
Jest w necie kilka fotek kobiet z Panerai na ręku, na mega pachu, tudzież innym hardcorowym czasomierzem. Mi pasuje.
Tam gdzie pracuję i wychodze na dół na papierosa, spotykam często ponętną panią (też palącą) z biura piętro niżej, która nosi na ręku wielkiego, męskiego (na oko 45 mm minimum) stalowego chronografa na grubej bransolecie. Kwarc, ale az tak blisko nie podszedłem żeby markę odczytac. (nieśmiały jestem ) No ale przez to wydaje mi sie jeszcze bardziej ponętna Wiem, wiem. Zboczenie takie
Jak Wam sie widzi taki klimat?
Malutkie damskie mikrozegareczki na cieniutkim pasku czy zegarki biżuteryjne, czy tez wielkie, ale nabite szkiełkami czy innymi kamyczkami bling-blingi odpustowe chyba są teraz ''de mode'' więc je pomijam.
Mi tam sie podoba tool & military watch u kobiety.
A najbardziej u kobiety w wojskowych ciuchach i butach, z wielkim nożem za pasem
Ale nadal będącej kobietą kobiecą.
A kuma Wiolka co nosi tak apropos? Bo jakos sie nie doczytałem na forum...
Pomógł: 28 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 11565 Skąd: Zielona Góra
#34 Wysłany: 2010-05-11, 01:27
...ja moją pannę od jakiegoś czasu próbuje namówić na Monstera, jednak bez skutku. Kiedyś miała kilka razy Amfibię na ręku, ale jej nie podeszła. Tłumaczy, że nie lubi nosić zegarków i już. Lubię jak dziewczę ma na ręku inny niż typowo damski zegarek (czyt. maleństwo takie co to ledwo godzinę można odczytać). Jestem na etapie przekonywania do Seikowego Aviatorka z piaskową tarczą - może tu się uda
...ale za to lubi ubierać się w moro - kiedyś nawet do pracy poszła w całym umundurowaniu (a pracuje w sekretariacie) - zuch dziewczyna
Pies czy kot?: pies Pomógł: 317 razy Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 28712 Skąd: ...
#35 Wysłany: 2010-05-11, 01:57
Imo fajnie wyglądają solidne łocze na delikatnym, damskim, nadgarstku. Choćby Timex Wiolki czy "nie wiem co" Anity Werner z TVN24. A takich przykładów jest wiele w sieci. Np. Angelina Jolie nosi Pama.
#36 Wysłany: 2010-05-11, 06:28 Re: Pancerny zegar na kobiecym nadgarstku
Cytat:
A kuma Wiolka co nosi tak apropos? Bo jakos sie nie doczytałem na forum...
na zdjęciu jest damski model Timexa T2N079 choć wygląda jak męski i niektórzy się pytają czy jest to aby na pewno zegarek damski
mam jeszcze Eposa, Timexa, Citka, 2 Lorusy i KOha a no i zapominaną przeze mnie Zarję
Miałam męskiego Fossila ale go sprzedałam
Lubię duże zegarki i zawsze przymierzam jak wygląda na moim nadgarstku męski zegarek ale że nie lubię pasków to przy mojej gabaryturze męska bransoleta wygląda tak jakby to zegarek mnie niósł a nie ja jego
Ostatnio myślę nad jakimś LCDekiem i tu paradoksalnie BabyG jakoś tak mikro się wydają a G-Shock znowu makro
_________________ ...i nie ma że boli...
Ostatnio zmieniony przez Spinner 2010-05-11, 23:53, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 7 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 4262 Skąd: Galaktyka Kurvix
#37 Wysłany: 2010-05-11, 07:44
Moja Pani nosi Seiko 7002 i bardzo jej pasuje.
_________________ Foch und Ch.
sagvartok [Usunięty]
#38 Wysłany: 2010-05-11, 08:10
Ja tam nie mam nic przeciwko. Wyznaję zasadę, że zegarek ma pasować do okazji, stroju etc. Jeśli dana kuma idzie na wycieczkę górską w bojówkach, czy biega ze swoim husky, albo prowadzi terenowego 4x4 to masywna męska maszyna na jej przegubie pasuje idealnie. Co innego do garsonki w firmie, albo do kreacji na ślubie psiapsiółki. Ale to tak jak z garniuturowcami u facetów - do biurowej roboty tak, do flanelowej koszuli podczas grilla, czy koszenia trawy - nie.
Moja żona najbardziej lubi G-Shocki i do odpowiednich ciuchów to wg mnie doskonale pasuje.
Natomiast oczywiście jak jakiś bardziej elegancki ubiór, to zakłada już bardziej stonowane i mniejsze zegarki.
Chciałbym jeszcze kupić jej Seiko 4205 w pomarańczowej wersji, cały czas poluję.
Moja małżownina próbuje po kolei wszystkie moje zegarki ostatnio upodobała sobie czarną rakietkę kopernik i muszę powiedzieć, że lepiej mi pasuje ona na damskim nadgarstku
Pies czy kot?: pies Pomógł: 317 razy Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 28712 Skąd: ...
#41 Wysłany: 2010-05-11, 10:07 Re: Pancerny zegar na kobiecym nadgarstku
wiolka napisał/a:
Ostatnio myślę nad jakimś LCDekiem i tu paradoksalnie BabyG jakoś tak mikro się wydają a G-Shock znowu makro
To popatrz na te, Casio G-Shock Digital World Time Watch G-8100-1D (czarny) i Casio G-Shock Digital World Time Watch G-8100-2D (niebieski). A koledzy się wypowiedzą, czy są coś warte. Imo ciekawy design a nie powalają rozmiarem. LINKA DO CZARNEGO , są też inne kolory, np burgund, biały ...
SORKI ZA OT
Ostatnio zmieniony przez Tomek 2010-05-11, 10:10, w całości zmieniany 2 razy
Moja najpierw klasyfikowała zegarki na zasadzie duży = ładny, cekinada = ładny. Teraz po małej edukacji ze strony jednego zegarkowego świra odkryła klasyczne, maleńkie damki i w nich gustuje, wciąż jednak lubi zakładać 40mm rakietę którą "wytrzepotała" rzęsami u mnie jakiś czas temu. Musiałem sobie fundnąc drugą
teraz mozemy spacerować tak:
Czasami podbiera mi też wostoka "stadiona".
A co o tym myślę? To stroju oficjalnego / eleganckiego dobrze pasuje klasnyczna w formie maleńka damka, jak wychodzi z koleżankami na ploty albo w jeansach biega po sklapach to "oczojebny" za przeproszeniem zegarek jest jak najbardziej na miejscu.
Ostatnio zmieniony przez voli 2010-05-11, 16:54, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 30 Mar 2010 Posty: 1929 Skąd: Warszawa
#45 Wysłany: 2010-05-11, 23:46
Jedna taka kumpela dalsza, hardcorowa dziewczyna, militarystka czynnie uczestnicząca w strzelankach asg i organizacji rzeczonych strzelanek, nosi na reku mega klasycznego Atlantica Worldmastera po dziadku, czy kims tam. Ale nosi go na pachu z podkładką owijającą cały jej szczupły nadgarstek. Pach a'la Depeche Mode (nie lubię tej nazwy) Zegarek choc niewielki, na takim pachu nabiera ''mocy'' i u kobitki niedużej wydaje się całkiem wredny i mocarny. No i podniszczony, bo juz nie młody do militarnych ciuchów pasi jak ulał
Moja małzonka też jest antyzegarkowa. Wystarcza jej ten w komórce. Założy czasem na chwile którys z moich, porusza ręką, powie: O matko... jaki ciężar... i zdejmuje.
Na szczęście jej niewiedza zegarkowa jest mi na rękę, bo nie odróżnia jednego od drugiego, a w ilości to juz się dawno pogubiła
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach