Zwycięstwo dla najstarszej Pabiedy ;)
Odpowiedz do tematu

:
Specjalnie poszedłem do majstra w nadziei że gdzieś się pałęta stara koronka ale nic z tego.Za to dowiedziałem się że pamięta te pobiedy z zakręcaną koronką z racji tego że nie wysyłali do nich części,tzn.koronek,dopiero do amfibii.Dekiel.

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
buran napisał/a:
Specjalnie poszedłem do majstra w nadziei że gdzieś się pałęta stara koronka ale nic z tego.Za to dowiedziałem się że pamięta te pobiedy z zakręcaną koronką z racji tego że nie wysyłali do nich części,tzn.koronek,dopiero do amfibii.Dekiel.
Obrazek

Buran Pobieda świetna. Gratuluję :!:

:
buran, fajnie, że i u nas taka jest. Jeszcze raz gratulacje :)

The future will start tomorrow, not today.

G. Gerlach - polskie zegarki
:
Buran. dobrze, ładnie i wyjątkowo, ale prosiłbym jeszcze o potwierdzenie, że ta hermetyczna koperta składa się z dwóch części, tzn ma ściąganego pierścienia utrzymującego szkło, czyli rozwiązania standardowego w normalnych 32mm pobiedach.

Zegarki * Rower * Radio
:
Jedyne co mogę napisać to to że przez lupę nie widać typowego wcięcia czyli można założyć że luneta jest integralną częścią koperty.Zresztą co za sens robić zakręcany dekiel i wciskaną lunetę hmmm

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Koperta składa się z dwóch części. Dodatkowo dekiel powinien mieć uszczelkę.
Mam takie dwa :

1. Koronka nie ta i trochę gwint zjechany



2. Sama kompletna koperta, z deklem raz uszczelką. Czekam aż wpadnie mi w ręce koronka w dobrym stanie.

.

Pmwas - musze poszukać w swoich zbiorach bo chyba mam coś podobnego.

Pozdrawiam
Kris

Moja kolekcja!
:
buran napisał/a:
Jedyne co mogę napisać to to że przez lupę nie widać typowego wcięcia czyli można założyć że luneta jest integralną częścią koperty.Zresztą co za sens robić zakręcany dekiel i wciskaną lunetę hmmm


Byłby to bezsens, a jakże. W związku z tym, że są one tak rzadko spotykane chciałem mieć pewność, że to nie jakiś rzemieślniczy upgrade.
Poniekąd bezsensowne jest to, że przecież w społecznościach tamtych czasów była względnie częsta potrzeba szczelności przy pracy w polu czy kurzu fabrycznym. To nie to co teraz - za biurkiem w nurasach się paraduje.
Tak jakby to dodatkowe toczenie gwintu od spodu i na deklu oraz mocowanie koronki było zbyt obciążające dla kosztów i szybkości produkcji...Dlatego pojawił się zakręcany majak i spotiwny - jest pewne, że były droższe i w mniejszej liczbie produkowane, np. majaka względnie rzadko można ustrzelić.

Zegarki * Rower * Radio
:
No proszę. Okazuje się, że jednak nie taka rzadkość jak myślałem ;)
Jednak nie zostajemy w tyle za Rosjanami, biorąc pod uwagę ich możliwości w swoim zagłębiu zegarkowym :)

The future will start tomorrow, not today.

G. Gerlach - polskie zegarki
:
Po prostu koronka była najsłabszym ogniwem a jak pisałem wyżej nie było części zamiennych.Teraz sobie w brodę pluję bo miałem oryginał,tyle że część ząbkowana kręciła się jak zerwany bieżnik.

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
buran napisał/a:
Po prostu koronka była najsłabszym ogniwem a jak pisałem wyżej nie było części zamiennych.Teraz sobie w brodę pluję bo miałem oryginał,tyle że część ząbkowana kręciła się jak zerwany bieżnik.

Tak sobie myślę, że zakręcana koronka na gwincie o tak małej średnicy musiała szybko ten gwint wyrobić, zerwać. Tym bardziej, że materiałem jest tu mosiądz a zegarek nie jest automatem.

:
Aronus napisał/a:
buran napisał/a:
Po prostu koronka była najsłabszym ogniwem a jak pisałem wyżej nie było części zamiennych.Teraz sobie w brodę pluję bo miałem oryginał,tyle że część ząbkowana kręciła się jak zerwany bieżnik.

Tak sobie myślę, że zakręcana koronka na gwincie o tak małej średnicy musiała szybko ten gwint wyrobić, zerwać. Tym bardziej, że materiałem jest tu mosiądz a zegarek nie jest automatem.

Pierwsze koty za płoty,dla użytkowników to było pewno utrapienie i dlatego takiej koronki długo nie zobaczymy,bo ta ze zdjęcia nie wygląda na oryginalną.

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Przeczytałem dzisiaj pobieżnie watek tej Pobiedy na rosyjskim forum i przejrzałem dokladnie wszystkie zdjecia oraz moje modele. Doszedłem do jednego wniosku.
Na tym kominku nie ma gwintu. Są tylko wyfrezowane cztery głębokie rowki. Buran - pls sprawdz swoją - wydaje mi się jednak ze na Twojej tez nie ma gwintu.

Skłania mnie to do wniosku że koronka nie była zakrecana a bardziej zawierała w sobie wewnatrz gumową uszczelkę (oring) który podczas wciskania koronki dopasowywał się do rowków na kominku.
Potwierdza to też wg. mnie dyskusja na tym forum.

Pozdrawiam
Kris

Moja kolekcja!
:
Jest dokładnie tak jak piszesz,kolejny mit obalony.

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
O i taka uszczelka w koronce ma sens!

:
Wracającym będąc jeszcze do mojego potencjalnie super-starego K-26, obaczcie to:



Zobaczcie jak ładnie w nim wykończono płytę główną!
Potem było już tak, jak z prawej ;)
Wygląda na to, ze jest to jakaś bardzo wczesna, moze próbna seria...

Ну, погоди! :wkurzony:
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.