Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#421 Wysłany: 2012-06-25, 11:41
Ja jeszcze takiego farta nie miałem,ale co się odwlecze...
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Pomógł: 19 razy Wiek: 56 Dołączył: 13 Lut 2011 Posty: 6105 Skąd: W.
#423 Wysłany: 2013-12-09, 17:21
misinek, kaido2, do datowania wczesnych radzieckich werków może służyć tylko kwartał/rok.
Owszem, najstarszy werk z niskim numerem może być jak najbardziej wiarygodny i prawdziwy. Później to już "jak Bozia dała".
Te 4 czy 5 cyferek to zwyczajny licznik sztuk. I nie jest to licznik sztuk klepanych w danym kwartale czy roku.
Po prostu jak zaczęli numerację, tak szła ona do przekręcenia licznika. Od 00000 do 99999 i znowu 00000.
Objaśnienie:
Werk nr 1 z nabitymi cechami np. 1-51 i nr 99988
Werk nr 2 z nabitymi cechami np. 1-51 i nr 00001
Nie oznacza to, że w pierwszym kwartale zrobiono 99988 sztuk mechanizmów (choć mogło się tak zdarzyć). Nie oznacza to również, że werk nr 2 jest zrobiony wcześniej, czyli starszy (jeśli się zdarzyło). Wręcz przeciwnie werk nr 1 może być zrobiony w styczniu czy lutym, a werk nr 2 w lutym lub marcu, bo w międzyczasie licznik został "przekręcony".
Powyższe na podstawie informacji z ruskiego forum. Temat wałkowany od kilku lat. Też starali się dojść do jakiegoś konkretnego systemu numeracji, a schemat wygląda jak powyżej. Wielkiego porządku w tym nie ma
EDIT:
Dodam jeszcze, że występują również 6-cio cyfrowe numery. Bardziej licznych nie spotkałem
_________________ The future will start tomorrow, not today.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#425 Wysłany: 2013-12-09, 18:54
U mnie 1-48 i czterocyfrowy numer.Wczesny szlif,mosiężna kotwica i koło wychwytowe
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Ostatnio zmieniony przez buran 2013-12-13, 14:11, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#427 Wysłany: 2013-12-09, 19:23
Przeglądając wątek zauważyłem coś ciekawego,w tej mojej jest dodatkowa sygnatura której nie ma u innych
Ciekawe co to może być?
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Ostatnio zmieniony przez buran 2013-12-13, 14:15, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#430 Wysłany: 2013-12-11, 16:59
Teraz chyba lepiej,юп
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 38 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#431 Wysłany: 2013-12-14, 10:49
buran napisał/a:
U mnie 1-48 i czterocyfrowy numer.Wczesny szlif,mosiężna kotwica i koło wychwytowe
... i urwana śrubka .
Nie piszę, żeby zepsuić Ci humor, ale w tych wczesnych Pobiedach tzreba bardzio uważać na śrubki, bo pękają. Potem się kapnęli i zwiększyli grubość - kiedyś brakowało mi jednej i okazało się, że te z lat '50 już nie pasują...
BTW - śliczny mechanizm, w pełni oryginalny!
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2013-12-14, 10:49, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#432 Wysłany: 2013-12-14, 11:42
Tylko koperta nie daje mi spokoju,oryginał czy nie
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Ostatnio zmieniony przez buran 2013-12-14, 11:55, w całości zmieniany 1 raz
Spam [Usunięty]
#433 Wysłany: 2013-12-14, 12:17
pmwas napisał/a:
... i urwana śrubka .
...ta to bajka... dobrze, że nie tiret bo byłby większy kłopot...
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#434 Wysłany: 2013-12-14, 12:21
A юп nikt nie kojarzy?
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 38 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#435 Wysłany: 2013-12-14, 14:28
Koperta może być oryginalna, albo pochodzi z wczesnego zima, bo tylko oni dawali druciki zamiast teleskopów. Ale na moje oko wygląda nieco inaczej niż późniejsze koperty pabied, a i pzrecież w tym okresie wprowadzano do produkcji Szturmańce, czyli taki wzór koperty mógł już istnieć.
юп widziałem już na kilku wczesnych k26 i (głowy nie dam) chyba na typie 1 jeszcze z 1GCzZ. Nie wiem, co oznacza, ale spotyka się ten stempelek...
[ Dodano: 2013-12-14, 14:33 ]
Spam napisał/a:
pmwas napisał/a:
... i urwana śrubka .
...ta to bajka... dobrze, że nie tiret bo byłby większy kłopot...
Jesli śrubka/gwint tiretu ukręci/urwie sie tak, ze tiret nie trzyma, to przecież nie jest to żaden kłopot przy takiej dostępności części. Gorzej jeśli ukręci się tak, że tiret trzyma, a nie da się poluzować, ale wtedy można zdjąc mostek bębna i też śrubkę odkręcić. A z taką urwaną śrubką mocującą mechanizm w kopercie za bardzo nic się nie zrobi. Podobnie jak z urwaną śrubką mocującą tarczę...
[ Dodano: 2014-01-08, 21:56 ]
Takie znalezisko:
Wykończenie typowe dla bardzo wczesnej Penzy, ale bez sygnatur...
Ciekawym detalem na płycie głównej jest "ścianka" oddzielająca balans i drugie koło przekładni, w pratkycznie wszystkich K-26 płyta główna w tym miejscu jest płaska...
Co to jest??? Jedna z serii próbnych? Najwcześniejsza wersja K-26? Pierwszy raz coś takiego widzę...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach