Naklejki na samochody edycja 3
Odpowiedz do tematu

:
A ja zjeb%$#£ druga. :evil:

"Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
:
Zdolnyś :razz:

Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
Michał no weź to trochę na logikę i się ciut postaraj !

It's better to burn out than to fade away ...

G. Gerlach - polskie zegarki
:
Michał G., Ło matko, Michał, coś Ty tam nawyprawiał :lol:
Jak dusza pragnie to mogę z 2 szt. podesłać :wink:

Co mnie nie zabije, to mnie dopiero wk...i.
:
To są t.zw. naklejki transferowe t.zn. należy najpierw usunąć papierek spod spodu (od strony, z której widać obraz odwrócony), a delikatnie, żeby nie oderwać obrazka, potem przyłożyć naklejkę do podłoża (samochodu) i dokładnie, najlepiej paznokciem, docisnąć elementy obrazka. Teraz tylko trzeba ściągnąć papier zewnętrzny, uważnie, żeby się nalepka nie oddzieliła (jakby jakiś element zaczął odłazić, cofnąć ciut odrywanie papieru i docisnąć element). Wiem, że można coś kombinować z wodą i że to jest dopiero profeska, ale dokładnie jak, to już nie powiem.

Tak wyglądała Zina aka Zinajda.
:
Zinajda, no tak ... bardzo ładnie to opisałeś ... przejrzyściej niż ja ;) a ... co do wody to jest z nią łatwiej na pewno przy większych powierzchniach naklejki (łatwiej pozbyć się bąbelków powietrza ;) ). Zgadzam się trąci to profeską bo tak robią to Ci, którzy z tego żyją :razz:

It's better to burn out than to fade away ...

G. Gerlach - polskie zegarki
:
No dobra moja 1 szt już na miejscu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:



Chyba nieżle się komponuje :wink:

:
Myszkolap, ja jutro po myciu naklejam.
Blaz, sprawdzales moze czy dobra ilosc naklejek pobralem od Ciebie?
Ta duza jest za duza, cos zle zmierzylem :mrgreen: , zastanawiam sie, co nią przyozdobic.

"Mnogość zegarków nie zwiększy zasobu czasu." AP
:
A ja siostrze, na jej pomykacza, walnąłem znaka :mrgreen:



Uploaded with ImageShack.us

Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem...
:
Taaa, i jak ktoś walnie do niej "melepeto" to siostra zdziczeje i nałoji faceta parasolką. :grin:

Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
Parasolką nie, ale z karata to już prędzej :twisted:

Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem...
:
Ostra. :mrgreen: Musiałeś mieć trudno gdy razem mieszkaliście.

Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
Żyję, więc nie było źle :razz: :twisted:

Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem...
:
Znaczy jesteś bardziej ostry niż ona. :roll:
:mrgreen:

Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
Co robić. Trza se jakoś radzić :razz: :twisted:

Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem...
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.