Poprzedni temat «» Następny temat
Piszemy poprawnie po polsku!
Autor Wiadomość
Rudolf 



Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 37156
Skąd: Bone China
 #16  Wysłany: 2012-05-14, 21:19   

Dawniej na forum pisałem bez polskich znaków , bo miałem amerykańskiego appla i tam nie było spolszczenia .
_________________

 
 
Blaz
[Usunięty]

 #17  Wysłany: 2012-05-14, 21:19   

Cezar napisał/a:

ALAMO napisał/a:
aleosochozi

Cytat:
fpysk?

Rozumiem, że gwara forumowa, ogólnie rozumiana pozostaje poza jurysdykcją ?


Dokładnie. Czyli podrupka też zostaje. :lol:
 
 
Cezar 
Klon Ryżowego Długiego Marszu
MARUDA i MENDZIARZ


Pies czy kot?: pies
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 12913
Skąd: mapenzi
 #18  Wysłany: 2012-05-14, 21:20   

ofkors :mrgreen:
 
 
Voit 
Kierownik Pola Ryżowego
Dzielny pacjent


Wiek: 52
Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 1617
Skąd: Gdańsk
 #19  Wysłany: 2012-05-14, 21:53   

Cezar napisał/a:
Voit napisał/a:
Żadne zaświadczenie lekarskie nie zwalnia z obowiązku myślenia zarówno o tym co się pisze, jak się pisze, oraz o tych, którzy będą to czytali.

Kiedyś to byli lenie, a teraz dyslektycy...bez urazy. Jak chodziłem do szkoły, trzeba było ćwiczyć...
(...)


Byli, ale było ich zdecydowanie mniej niż obecnie.
Ćwiczyli, ale metody pracy z takimi dzieciakam wtedy były zupełnie inne, niż obecnie.

Zresztą dziś ćwiczymy z córką, która ma ten sam problem co ja.
Ja z Nią czytam, Żona ćwiczy pisanie.
Wiem ile czasu na to poświęcamy.
Julka czyta dużo i chetnie.
Dużo ćwiczy, a pisze dokładnie tak jak ja w Jej wieku.
Niestety, wiele wskazuje, że będzie miała podobny problem...


Bardzo pomaga czytanie własnych tekstów od tyłu, słowo po słowie.
Na przykład ja nie widzę błędów ortograficznych, ale dostrzegam różnicę w wyglądzie wyrazu.
Jeśli czytam tekst od tyłu, to nie skupiam się na znaczeniu całego zdania i czasem udaje mi się dostrzec anomalie w wyglądzie poszczególnych słów.
W moim przypadku chodzi nie tylko o ortografię. Potrafię pozamieniać miejscami sylaby, zjeść jakieś literki lub dodać jakieś nie wystepujące w danym słowie.

...Jeśli ktoś ma podobny problem, to myslę, że warto spróbować.
:wink:
_________________
Ja nigdy nie błądzę - mogę się co najwyżej zataczać
- Gburp.
Ostatnio zmieniony przez Voit 2012-05-14, 21:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ratler Wściekły I 
Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu
Forumowy Pajacyków

Pies czy kot?: pies
Wiek: 51
Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 15991
Skąd: Zabrze
 #20  Wysłany: 2012-05-14, 22:09   

Bijemy się o złotą patelnię prof.Miodka?
:roll:
Uprzejmie donoszę, że w wątku o Batorym w jednym z 3 ostatnich postów napisano cyt. : "Ocean Indyski".
_________________
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Ostatnio zmieniony przez Ratler Wściekły I 2012-05-14, 22:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Jacek. 
Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu
Sfermentowanego.


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 15379
Skąd: że by...
 #21  Wysłany: 2012-05-14, 22:18   

Voit napisał/a:

Na przykład ja nie widzę błędów ortograficznych, ale dostrzegam różnicę w wyglądzie wyrazu.


Wynika z tego, że jesteś jednym z bardzo nielicznych dyslektyków.

Gboo.
 
 
Erolek 
Właściciel Krajowego Kartelu Ryżowego


Pies czy kot?: kot
Wiek: 46
Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 4525
Skąd: Dubland
 #22  Wysłany: 2012-05-14, 22:20   

Rozumiem, że w skrajności typu: powinno być "wielką literą", a nie "z wielkiej litery" nie będziemy popadać?

Ja niestety, pomimo usilnych starań, zauważam u siebie coraz więcej kalek językowych. Obiecuję się bronić przed wszelkimi potworkami gwary zmywakowolondyńskiej. Zastrzegam sobie jednak prawo do pisania raz na jakiś czas postów bez używania polskich znaków diakrytycznych z tej prostej przyczyny, że przy fabrycznym blaszaku mam klawiaturę i system bez pliterek.

Pozdrawiam
Eryk
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #23  Wysłany: 2012-05-14, 22:23   

No ja akurat też jestem dyslektykiem i oprócz tego że pisząc mam zawsze włączone sprawdzanie pisowni, to podobnie jak Voit jako wzrokowiec dostrzegam różnicę w wyglądzie wyrazu, ale nie zawsze :mrgreen:
_________________
 
 
Voit 
Kierownik Pola Ryżowego
Dzielny pacjent


Wiek: 52
Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 1617
Skąd: Gdańsk
 #24  Wysłany: 2012-05-14, 22:28   

Jacek. napisał/a:
Voit napisał/a:

Na przykład ja nie widzę błędów ortograficznych, ale dostrzegam różnicę w wyglądzie wyrazu.


Wynika z tego, że jesteś jednym z bardzo nielicznych dyslektyków.

Gboo.


...U mnie to nie dysleksja.


Kuzyn mojej Żony jest daltonistą.
Z zawodu jest elektrykiem.
Zawsze się dziwię, jak On odróżnia kolory przewodów w wiązce...
:lol:
Nie wiem jak zrobił uprawnienia SEP i jak przechodzi badania okresowe...
...Ale jakoś sobie radzi.
_________________
Ja nigdy nie błądzę - mogę się co najwyżej zataczać
- Gburp.
Ostatnio zmieniony przez Voit 2012-05-14, 22:39, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #25  Wysłany: 2012-05-14, 22:39   

Bardziej dysortografia :mrgreen:
_________________
 
 
Cezar 
Klon Ryżowego Długiego Marszu
MARUDA i MENDZIARZ


Pies czy kot?: pies
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 12913
Skąd: mapenzi
 #26  Wysłany: 2012-05-14, 22:42   

Ja jestem daltonista, znaczy nie odróżniam podstawowych barw...
Tak stwierdziła pewna Pani doktor :)
Do dziś zachodzę w głowę, jak ona na to wpadła :cool:
 
 
Machu 
Klon Właściciela Pola Ryżowego
Duże jest piękne:D


Wiek: 37
Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 14312
Skąd: Gliwice
 #27  Wysłany: 2012-05-14, 22:51   

Te wszystkie DYsfunkcje to zazwyczaj tylko bardzo wygodna wymówka. Ja np. od zawsze miałem problemy z czytelnością pisma- w pewnym momencie musiałem nauczycielom dyktować własne prace, by mogli je w ogóle sprawdzić :evil: Dostałem skierowanie do poradni i tam stwierdzili dysgrafię, o czym odtąd informowało stosowne zaświadczenie. Na szczęście oprócz papierka dostałem instrukcje, co i jak powinienem ćwiczyć. Rok później, już w nowej szkole, polonistka wysłała na podobne badania blisko 2/3 klasy, przy czym były to osoby, które wcześniej nie przejawiały żadnych problemów, u mnie natomiast nie zauważyła żadnych odchyleń...ciekawy przypadek, prawda :wink: :?:
 
 
Voit 
Kierownik Pola Ryżowego
Dzielny pacjent


Wiek: 52
Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 1617
Skąd: Gdańsk
 #28  Wysłany: 2012-05-14, 22:59   

...Dysortografia i jeszcze coś, czego nazwy nie pamiętam.
Nie obrażam się jeśli ktoś pokazuje mi moje błędy, a nawet wręcz przeciwnie.
Wolę poprawić, niż zostawić takie coś w czeluściach internetu na wieczną pamiątkę.

Za dwa tygonie będą wyniki testów Julki.
Okaże się, czy po tatusiu odziedziczyła tylko blond loczki i błękitne oczy, czy również jakieś dyscośtam.



EDIT:
Machu , podstawową sprawą są ćwiczenia.
Ćwiczenia przynoszą efekty, lub nie.
Jedno jest pewne, gdybyś nie ćwiczył, nic by sie samo z Twoim pismem nie poprawiło.
Choć faktem jest, że kiedyś takich dzieci było znacznie mniej.


...A myslisz, że dyslektyków zamykają w szkółkach przy fabrykach mioteł z wierzbowych badyli?
:wink:
Praca, praca, praca... Tylko trzydzieści lat temu metody pracy były inne.
Ja przepisywałem sto razy każdy wyraz, w którym popełniłem błąd.
Jak myslisz, ile razy przepisałem wyrazy składające się na zdanie "Grzegrzółka nażarła się rzeżuchy i porzygała się" :lol:
To była metoda mojej nauczycielki w podstawówce.
Każdy błąd sto razy, aż matoł zapamięta.
Dzisiaj są specjalne ćwiczenia, książki, metody i teorie naukowe.
_________________
Ja nigdy nie błądzę - mogę się co najwyżej zataczać
- Gburp.
Ostatnio zmieniony przez Voit 2012-05-14, 23:16, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
GrzecH
Ojciec Założyciel
SEIKOholic


Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 3028
Skąd: z Poznania :)
 #29  Wysłany: 2012-05-14, 23:15   

....i brawo Ten Pan, który wpadł na pomysł by to kontrolować.
Czasem można spolszczyć "zagramaniczne" słowo - ale 3 zdania napisane z 62 błędami - specjalnie na przekór ....należy tępić.
:twisted:

PS
A co z osobami, które wypracowały w internecie specyficzną formę budowania zdań?
...taką swoistą - rozpoznawalną nawet po latach?
:wink:
Ostatnio zmieniony przez GrzecH 2012-05-14, 23:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Janus 
Ryżowy


Wiek: 56
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 377
Skąd: Kościan/Wielkopolska
 #30  Wysłany: 2012-05-14, 23:39   

Brawo Blaz, popieram w 100%.
_________________
pozdr,
Rafał
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum