...piękne jest to czego normalnie pod tarczą nie widać...
porozbierałbyś te swoje amerykany do naga i pokazał nam te szczególiki wszelakie jak niegdysiej swoje kirovki ("za zasługi takie tam Spam")
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#62 Wysłany: 2016-04-11, 19:33
Offtop byłby.
Chodzi o konstrukcyjne wymuszenie właściwej kolejności operacji przy demontażu, czego owemu hydroakumulatorowi zabrakło, co zaowocowało wypadkiem ze skutkiem śmiertelnym.
BTW: faktycznie, hydroakumulatory (i cała hydraulikę lotniczą) produkowano na Psim Polu.
Gb.
_________________ "We offer best solutions in search of a problem"
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#63 Wysłany: 2016-04-11, 20:14
Spam napisał/a:
...piękne jest to czego normalnie pod tarczą nie widać...
Były takie amerykańskie mechanizmy, ktore pod tarcza były niemal tak ładne jak od góry. Wykończenia płyt, przykręcane szatony.., niestety jeszcze się takiego nie dorobiłem...
Mnie w tym angliku to wykończenia elementów stalowych - widac czy nie, kazdy jest śliczny.
Chyba tylko spodnia strona chybotki nie jest wykończona na wysoki połysk.
Do tego złote wkręty, 3 pary nakrywek, cos pięknego...
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2016-04-11, 20:15, w całości zmieniany 1 raz
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#64 Wysłany: 2016-04-11, 21:05
pmwas napisał/a:
Mnie w tym angliku to wykończenia elementów stalowych - widac czy nie, kazdy jest śliczny...
Toteż nadal patrzę na tę kotwicę
G.
[ Dodano: 2016-04-12, 18:55 ]
----
pmwas napisał/a:
(...) Jeśli cokolwiek mi w tym mechanizmie nie przypadło do gustu, to fakt, że nie ma możliwości wyjęcia wychwytu bez zdemontowania głównej płyty (...)
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#65 Wysłany: 2016-04-13, 10:02
[quote="pmwas"]
Ciekawe jest także rozwiazanie chybotki - koła są do niej przykręcone, co bardzo ułatwia montaż...
Cytat:
Spotkałem wiele tak rozwiązanych chybotek. Od archaicznych szwajcarskich werków robionych na rynek amerykański i angielski( w tym fejki), po dużo nowsze jak np AS52, czy Thiel np Hektor.
[quote="pmwas"]
Zapadka na bębnie spreżyny jest ponoć używana tylko podczas montażu, by częściowo naciągnąć sprężynę (tak aby nigdy nie rozkręciła się do zera, bo łańcuszek by spadł).
i
pmwas napisał/a:
Bęben mia kiedyś mechanizm genewski, ale palec mechanizmu został (celowo lub nie) odłamany i pozostało po nim tylko wspomnienie...
Maltanka, bo tak to się nazywa to nic innego jak stabilizator naciągu oraz w przypadku bębnów z osią z jednym punktem podparcia( tylko na półmostku naciągu i koła blokującego wraz zapadką)) zapobiega zablokowaniu bębna o ścianę płyty.
pmwas napisał/a:
Jeśli cokolwiek mi w tym mechanizmie nie przypadło do gustu, to fakt, że nie ma możliwości wyjęcia wychwytu bez zdemontowania głównej płyty - koło wychwytowe nie wyjdzie spod koła czwartego, ma za długi czop. Podobnie - po założeniu mostka wychwytu nie włożymy pod ten mostek czwartego koła. Zawsze trzeba rozmontować całość.
+
diverofobia napisał/a:
można to chyba (Jacek popraw mnie jeśli się mylę) za jedne z pierwszych ochron serwisowych uznać ( nie masz oprzyrządowania- nie naprawisz dobrze i szybko, a nawet jak ci sie uda to poświęcisz zbyt dużo czasu aby ci sie opłacało), no zdjąć płytę z 3 czy 4 kamieniami sie da, ale jak ją później złożyć i nic nie uszkodzić? metoda na smar zawodzi,
rozebrałem parę budzików to wiem
Z punktu widzenia mechanika, to żadne utrudnienie. Zamiast rozbierać, wystarczy poluzować odpowiednio śruby, podnieść koło, czy koła w zależności jak wygląda sytuacja i wyjąć co trzeba. W większości przypadków czopy wyjdą z łożysk, ale umiejętne posługiwanie się montażówką załatwia sprawę w trymiga. Budziki to już w ogóle jest łatwizna
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#66 Wysłany: 2016-04-20, 16:46
Co masz do mojego opisu funkcji na osi bębna w zegarku z łańcuszkiem Galla?
Bo ona raczej nie pracuje przy nakręcaniu.
To nie mój pomysł, to z forum NAWCC
"Yes, there are effectively two ratchets, although the one on the barrel is only used when the spring tension is set up. Older fusees used a tangent screw, (or worm), under the barrel to apply this pre-tension, and a lot of the later ones had Harrison's maintaining power on the fusee as well."
Co do twojej maltanki, mechanizmu genewskiego, Geneva stp works czy jakmu tam- o ile wiem, był on stosowany po to, żeby uniemożliwić pełne nakręcenie sprężyny, co zmniejszało odchyłki związane ze stopniem jej naciągnięcia.
Było to istotne zwłaszcza przy stopach stosowanych do produkcji sprężyn w XIX wieku.
Przy okazji mogło to też zapobiec problemowi, który opisałeś.
Co do chybotki - w większosci chybotek, które widziałem koła nie były do niej przykręcone, ale fakt, w szwajcarach nie "siedzę".
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2016-04-20, 16:59, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach