Ja tam wyrozumiały jestem, ale wyrozumiałość ma swoje granice...
To wygląda jak wprawka adepta na ślusarza...
Ot - model do naśladowania dla uczniów nowych zawodówek p.Zalewajskiej, na praktykach zawodowych, podczas zajęć z posługiwania się pilnikiem
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#579 Wysłany: 2016-11-27, 23:43
Iks napisał/a:
Rudolf napisał/a:
PArnisowaty
Znajdź mi takiego parnisa to wezmę dwa
A co ja jestem szukajka .. Squale dołączył do kopiujących Rolexa co stawia go w tej samej pozycji co innych kopiujących w tym Parnisa . Portfel nie kłamie , więcej ludzi kupi Parnisa niż Sqale . Przeszacowany zegarek stylizowany na Rolexa . Jakość lepsza , pewnie lepsza ale za jaką cenę
Przeszacowany zegarek stylizowany na Rolexa . Jakość lepsza , pewnie lepsza ale za jaką cenę
No nie widzę specjalnie żeby tutaj jakoś puścili się poręczy z ceną względem microbrandów np.
Steinhart ma inną kopertę, imo gorszą, a kosztuje w sumie podobnie. Innych konkurentów nie widzę.
Rudolf napisał/a:
Squale dołączył do kopiujących Rolexa co stawia go w tej samej pozycji co innych kopiujących w tym Parnisa .
Nie ma, ani nigdy nie było takich rolexów, więc trzymajmy się "definicji podróbki" na jakiej to forum zostało zbudowane Nie ma nawet takich parnisów, ani nic innego, choćby podobnego. A z tymi masami producentów kopiujących rolexa to jest tak, że niby wszyscy to robią, ale jak się chce porządnego homara kupić to się robi problem - bo nie ma. No i szczerze mówiąc, nasłuchałem się sporo opowieści jak to wszyscy robią "przeszacowane zegarki", ale gdzie te setki alternatyw które powinny pojawić się na rynku? Przez te kilka lat na forum spotkałem tylko kilka "niedoszacowanych". Co kupować? Parnisy? Luminous Manual? Bez Wru, gwarancji, serwisu, pudełka? No, te są wycenione fantastycznie, obecnie poniżej 150$ ciężko coś porządnego kupić Czy może kwarce na VK64 po tysiaku z kawałkiem - lekko.
_________________ YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
Ostatnio zmieniony przez Iks 2016-11-28, 07:45, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 76 razy Wiek: 64 Dołączył: 03 Paź 2013 Posty: 19112 Skąd: TST
#581 Wysłany: 2016-11-28, 07:54
Rudolf napisał/a:
Iks napisał/a:
Rudolf napisał/a:
PArnisowaty
Znajdź mi takiego parnisa to wezmę dwa
A co ja jestem szukajka .. Squale dołączył do kopiujących Rolexa co stawia go w tej samej pozycji co innych kopiujących w tym Parnisa . Portfel nie kłamie , więcej ludzi kupi Parnisa niż Sqale . Przeszacowany zegarek stylizowany na Rolexa . Jakość lepsza , pewnie lepsza ale za jaką cenę
O to to.
Tisell z pewnością nie gorzej wykonany a wygląda jeszcze lepiej.
No ale co się dziwisz?
Rynek pokazuje że łyknie dużo więcej, za dużo drożej.
Cena nie jest żądną zaporą.
4 lata temu nikt przy zdrowych zmysłach nie odważyłby się wycenić Miyoty 8213 na poziomie $600. NIKT.
A teraz się wycenia i to schodzi.
Limitka Batorego za 2 kawałki zadebiutowała w kwietniu. Teraz po Black Friday zostanie nam ich na stanie ... pięć. I pewnie ją wycofamy z oferty żeby sobie zostawić model nagrodowy z wartością dodaną .
W tym samym czasie gdy loże mędrców na forach, grupach czy tam w innych świątyniach dalej debatują nad tym ile jest cukru w cukrze, co jest drogo, co jest tanio, co jest bez sensu, i co powinno być zrobione zupełnie inaczej. W jednym wątku toczy się dyskusja że to oburzające że ktoś chce za coś $400, a te same osoby w wątku obok biją konia nad podobnym zegarkiem, z tej samej fabryki w Chinach, za $700. A na końcu jako "absolutnie swiss made szwajcarski nurek ze szwajcarskiej fabryki co musi kosztować bo nie jest chiński" żeni się produkt absolutnie i w 100% chiński. Po czym, szczęśliwi nabywcy robią wszystko żeby zaklinać deszcz i są wręcz oburzeni tym że ktoś o tym pamięta Metka czyni cuda
Tisell z pewnością nie gorzej wykonany a wygląda jeszcze lepiej.
Gorzej, widać, że gorzej. No i serwis gwarancyjny taki se No i dostajesz to zawinięte we folię. I to jest ewidentnie zrzynka z rolka pod innym logo, w sensie koperta ma 40mm, kolorki się zgadzają itd. Squale ma 42mm, nową kopertę i design którego wcześniej nie widziałem.
ALAMO napisał/a:
żeni się produkt absolutnie i w 100% chiński.
To, że to jest wszystko chińskie to zgoda, tyle, że to kompletnie nie stanowi bo jakie to ma kuwa w ogóle znaczenie, gdzie to jest zrobione? A dwa - fabryki, kontrola jakości i sama jakość finalnego produktu może być i jest różna.
ALAMO napisał/a:
absolutnie swiss made szwajcarski nurek ze szwajcarskiej fabryki co musi kosztować bo nie jest chiński
Pomijając pierwszą część wywodu która to cecha jest mi potrzebna w zegarku jak wąsy do pchania karuzeli, to wychodzi na to, że to Squale jest wycenione całkiem sensownie Chyba, że cała reszta nie jest wyceniona sensownie:
ALAMO napisał/a:
Limitka Batorego za 2 kawałki zadebiutowała w kwietniu. Teraz po Black Friday zostanie nam ich na stanie ... pięć.
To znaczy, że jednak można chińskie zegarki sprzedawać za 2 klocki pod warunkiem, że nie robi tego squale
Pies czy kot?: pies Pomógł: 42 razy Wiek: 44 Dołączył: 17 Mar 2013 Posty: 9239 Skąd: Piekło
#585 Wysłany: 2016-11-28, 09:41
Iks, i tu się z Tobą zgadzam.
Squale, to nie Steinhart czy Kisiel, który w zeszłym roku wypadł sroce spod ogona, bo Pan X zwąchał interes.
Chyba nikt nie odmówi im wkładu wniesionego w robienie zegarków dla nurków/historia.
Stawianie na tej samej półce wymienionych firm, trąci dla mnie lekkim żartem.
Całej reszcie życzę choć jednego kultowego modelu, jak spirotechnique.
_________________ Bądź dla siebie latarnią, która oświetla twą drogę i nie poszukuj światła poza sobą
Ostatnio zmieniony przez jimmy 2016-11-28, 09:43, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach