Poprzedni temat «» Następny temat
Tylko dla Orłów - 85A wypływa na patrol :-)
Autor Wiadomość
adventure
Starszy Ryżowy
Użyszkodnik


Pies czy kot?: kot
Wiek: 50
Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 694
Skąd: Radomsko
 #346  Wysłany: 2016-12-27, 11:06   

Orzeł wylądował. Powtarzam. Orzeł wylądował.
Robi wrażenie.
Pobawię się nim trochę i wypłynie dalej w przyszłą środę :-)
pifko

Edit:
Zbliża się koniec pobytu zegarka "ORP Orzeł" w porcie Radomsko, nadchodzi więc czas podsumowań, ocen, i takichtam innych wynurzeń ;)
Zawsze uważałem, że dobrze dobrany zegarek jest jak dobrze dobrana piła łańcuchowa. Po prostu chce się go używać tak często, jak to tylko możliwe. I taki też jest moim zdaniem ORP Orzeł. Przypłynął, wskoczył na nadgarstek i na nim pozostał do dziś. Spędził święta, ogarnął imprezy, a i na wyprawę na ryby się ząłapał. Mimo że jest sporych rozmiarów, nie przeszkadzał mi na nadgarstku ani chwili. Powłoka jest świetnej jakości - dopatrzyłem się tylko jednej rysy na deklu - a przecież użytkowników testujących ten zegarek było już wielu. Tarcza - obłędna! I nie ma w tym ani krzty przesady. Ja nie potrafię zrobić zdjęcia, które oddają jej urok. Ba! Nie znalazłem w sieci ani jednego, które dałoby radę chociaż zbliżyć się do rzeczywistości. Koronka, mimo że duża, nie bodzie, nie kopie, ani nie gryzie w nadgarstek. Zakręca się lekko i przyjemnie. Miła odmiana po mojej PZLce. Trochę dziwne, bo sprężyna się nakręca rónież podczas zakręcania. Ale widać tak ma być.
Silnik - tym razem zastosowano mechanizm japoński. Nawet nie wiedziałem, bo nigdy mnie ten model technicznie nie interesował, ale pierwsza próba ustawienia i... już wszystko wiadomo, bo wskazówki trzeba ustawiać w przeciwną stronę niż w ST-25 ;) Użyty mechanizm Seiko też do najcichszych nie należy. Wachnik tylko niewiele ciszej pracuje, niż we wspomnianym wytworze chińskiej myśli technicznej. Dokładność w obserwowanym modelu jest słaba. Minus 30 sekund na dzień na kolana nie powala.
Najsłabszym ogniwem całego zestawu jest moim zdaniem pasek. Mimo że miękki, wygodny i gruby, klejenia przy klamrze czy uszach są bardzo cieniutkie i nie dają rady z utrzymaniem niemałego ciężaru "Orła". O mały włos zegarek spadłby mi z nadgarstka, po tym jak klejenie skóry rozeszło się przy uchwycie klamry. Złapałem go w ostatniej chwili. Pasek naprawiłem i zegarek wylądował na nadgarstku ponownie, ale od tej pory nie mam już do niego takiej bezgranicznej ufności.
Na koniec powrócę do porównania z piłą łańcuchową: jeśli ani razu nie stwierdzisz, że twoja pilarka jest za mała, to znaczy, że jest za duża. Więc mimo iż biłem się z myślami o zakupie przez cały tydzień, jednak zostanę przy mojej "beczkowatej" PZL-ce. Co nie zmienia faktu, że to najładniejszy zegarek G.Gerlach, który miałem przyjemność nosić.
Dzięki za możliwość przymiarki!
pifko

Kolega matdru nadal nie odpowiada. Jak nie odpowie do jutra, Orzeł płynie do kol. planB.
_________________
http://www.adventurewrites.com
https://www.instagram.com/adventurewrites
Ostatnio zmieniony przez adventure 2017-01-03, 15:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
planB
Sprzedawca Ryżu


Wiek: 38
Dołączył: 08 Cze 2015
Posty: 166
Skąd: Janów Lubelski/Nisko
 #347  Wysłany: 2017-01-09, 17:52   

Orzeł widziany na niżańskich wodach cool
_________________
"Postepuj zawsze właściwie. Da to satysfakcję kilku ludziom, a resztę zadziwi".
 
 
jarx
Sprzedawca Ryżu
jarx


Wiek: 48
Dołączył: 10 Mar 2014
Posty: 199
Skąd: Oberschlesien
 #348  Wysłany: 2017-01-09, 21:41   

A na Śląsku już transparenty powitalne rozwieszaja ;)
Czekam z niecierpliwością :popcorn:

---------------
Tarcza niesamowita. Tez cyknalem kilka zdjec ale gry swiatla nie da sie uchwycic. Nie wiem czy juz ktos to pisal, ale mysle, ze to polaczenie cieniowanej niebieskiej tarczy z niebieskim antyrefleksem tak pieknie gra na zmyslach.

W nadchodzacym tygodniu Orzel leci do kumotra arek314.
_________________
Jarek
Ostatnio zmieniony przez jarx 2017-01-22, 15:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
arek314
Właściciel Pola Ryżowego


Pies czy kot?: kot
Dołączył: 16 Wrz 2015
Posty: 2946
Skąd: Warszawa
 #349  Wysłany: 2017-01-24, 15:15   

Orzeł odebrany, dzięki jarx, pifko
_________________
A wristwatch plays a very important role for a true gentleman. As he lifts the watch in front of his face to apparently check the time - he can also surreptitiously use his other hand to make sure his fly zip is closed.
 
 
yamak
Sprzedawca Ryżu

Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 124
Skąd: Warszawa
 #350  Wysłany: 2017-01-27, 01:54   

Ooo jak bliziutko :))
 
 
arek314
Właściciel Pola Ryżowego


Pies czy kot?: kot
Dołączył: 16 Wrz 2015
Posty: 2946
Skąd: Warszawa
 #351  Wysłany: 2017-01-29, 11:52   

W weekend miałem w końcu trochę czasu na przyjrzenie się dokładnie. Koperta wygodna i dobrze leży na moim nadgarstku. Pasek już trochę zmęczony podróżą, ale dalej wygodny. Czarna powłoka trzyma się bardzo dobrze, jest jedna widoczna rysa na deklu i jakieś drobnostki przy uszach (pewnie od energicznej zmiany pasków :D ) Na sprawdzenie dokładności nie było czasu.
Ja bym dał inny indeks wypełniony lumą na "12" i dorzucił wersję z datą na "6", ale nawet bez tego całkiem udany zegarek. Zastanawiam się nawet czy Ciuchci nie sprzedać i tego nie kupić..
_________________
A wristwatch plays a very important role for a true gentleman. As he lifts the watch in front of his face to apparently check the time - he can also surreptitiously use his other hand to make sure his fly zip is closed.
 
 
Tapir
Starszy Ryżowy


Wiek: 38
Dołączył: 13 Sie 2012
Posty: 771
Skąd: Mazowsze
 #352  Wysłany: 2017-02-04, 12:21   

Orzeł wylądował u mnie ale jest kłopot bo dźwięki i objawy są takie, jakby się wahnik odkręcił - "lata" luźno przy najmniejszym ruchu zegarkiem, dzwoni o dekiel, zegarek nakręca się poprzez ruch tylko pod odpowiednim kątem.
Napiszę zaraz PW do chłopaków żeby zobaczyć, czy go odesłać czy nieść do zegarmistrza
_________________
Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
 
 
arek314
Właściciel Pola Ryżowego


Pies czy kot?: kot
Dołączył: 16 Wrz 2015
Posty: 2946
Skąd: Warszawa
 #353  Wysłany: 2017-02-06, 09:27   

To go DHL musiał wytrząchać :shock:
_________________
A wristwatch plays a very important role for a true gentleman. As he lifts the watch in front of his face to apparently check the time - he can also surreptitiously use his other hand to make sure his fly zip is closed.
 
 
diver
[Usunięty]

 #354  Wysłany: 2017-02-06, 13:03   

dobrze iż zrezygnowałem , znów byłoby na mnie :D
 
 
Maras
Klon Starszego Kulisa

Dołączył: 16 Sie 2016
Posty: 8991
Skąd: PL- wrocek
 #355  Wysłany: 2017-02-06, 13:06   

dlatego nie bawię się w tą grę, pomijając uszkodzenia a znając życie to tylko czekać aż wreszcie zaginie gdzieś w oddali któryś z wędrujących egzemplarzy :popcorn:

[ Dodano: 2017-02-06, 13:08 ]
arek314 napisał/a:
To go DHL musiał wytrząchać :shock:


a pamiętacie opowieść o zegarku z kizi, jakiś drogi był kłalitnyj, co to forumiak gdy otworzył paczkę to mało co zawału nie dostał :?: zegarek jakby go kto młotkiem katował tak był rozpirzony, w drobny mak :D
 
 
arek314
Właściciel Pola Ryżowego


Pies czy kot?: kot
Dołączył: 16 Wrz 2015
Posty: 2946
Skąd: Warszawa
 #356  Wysłany: 2017-02-06, 13:28   

Zaraz się okaże, że zegarki też kupujecie tylko lokalnie :D
Ponad 70 przesyłek, to się wytrząchał. Chyba, że majster jak wskazówki mocował to coś z wachnikiem zmalował...
_________________
A wristwatch plays a very important role for a true gentleman. As he lifts the watch in front of his face to apparently check the time - he can also surreptitiously use his other hand to make sure his fly zip is closed.
 
 
Maras
Klon Starszego Kulisa

Dołączył: 16 Sie 2016
Posty: 8991
Skąd: PL- wrocek
 #357  Wysłany: 2017-02-06, 13:31   

Arek wiadomo jak idzie nowy jedną przesyłką to jest jakaś szansa, ale jak co tydzień w drodze, inny listonosz nosi, forumiaki tez nie takie delikatne to i maszyna po którymś razie wreszcie zaniemoże ;)

ebnął który o framugę raz setny to i wahnik się uperdolił :złośliwiec:
Ostatnio zmieniony przez Maras 2017-02-06, 13:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
diver
[Usunięty]

 #358  Wysłany: 2017-02-06, 14:45   

Maras napisał/a:
Arek wiadomo jak idzie nowy jedną przesyłką to jest jakaś szansa, ale jak co tydzień w drodze, inny listonosz nosi, forumiaki tez nie takie delikatne to i maszyna po którymś razie wreszcie zaniemoże ;)

ebnął który o framugę raz setny to i wahnik się uperdolił :złośliwiec:


no ja to raczej w innej kategorii pisałem, ale wiadomo wahnik nie może za długo działać,
a jak przeciążenie jest w wyniku pierdyknięcia to też niedobrze, wina leży po stronie tego co to nagle przejął nie będąc w kolejce i na rowerku po schodach jeździł ;) :złośliwiec:

a co aruś zrobił z onym to nie wiadomo hmmm ;) dhl nie trawię i omijam
 
 
Fazi
Kulis Reloaded


Pies czy kot?: pies
Wiek: 60
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 35127
Skąd: Polska Pd. B
 #359  Wysłany: 2017-02-06, 15:58   

arek314 napisał/a:
...o coś z wachnikiem zmalował...

hmmm wahnikiem, wahnikiem, wahnikiem ;)
_________________
Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64

____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
 
 
arek314
Właściciel Pola Ryżowego


Pies czy kot?: kot
Dołączył: 16 Wrz 2015
Posty: 2946
Skąd: Warszawa
 #360  Wysłany: 2017-02-06, 17:01   

No właśnie się wahałem ;)
_________________
A wristwatch plays a very important role for a true gentleman. As he lifts the watch in front of his face to apparently check the time - he can also surreptitiously use his other hand to make sure his fly zip is closed.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum