Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#31 Wysłany: 2011-09-03, 19:08
Może w końcu skończy się moda na gigantyczne dziwolągi
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
My chyba ze Zbyszkiem nie o tym
Normalnie, w zamierzchłych czasach jak smoki broniły księżniczek przed rycerzami-gwałcicielami (albo odwrotnie, zależy kto pisał bajkę) - do tego mechanizmu opracowano by dodatkowy moduł zwiększający średnicę tarcz chronografu. Co, jak wskazuje doświadczenie chinskie, nie jest ani niemożliwe, ani specjalnie skomplikowane - cały przemysł podróbkarski opiera się o prefabrykowane modyfikacje standardowych mechanizmów, żeby wskazywały tak, i tymi tarczami, jak oryginaly które mają nasladować.
Tymczasem Zenith, jedna z bardziej szacownych marek, co zrobiła ? Napimpowała kopertę, światlo tarczy,i graficznie nawywijała z aranżacją tarczy - żeby nie trzeba bylo robić żadnych modyfikacji mechanizmu robionego od 40 lat. Własnego, owszem. Świetnego w istocie. Ale żeby oszczędzać na module za 5 euro, opracoanym za cenę sprzeday 5 zegarków ..
Może w końcu skończy się moda na gigantyczne dziwolągi
też trzymam za to kciuki,a swoją drogą życzę też firmom które lubię żeby odżałowały te parę tysięcy euro na rozwój mechanizmów które zarabiają już po pięćdziesiąt lat
na tym długopisie, jest grawerka - 90 lat Fabryki Papieru w Myszkowie. Fabryka jeszcze istnieje, ale jak długo będzie istnieć nikt tego nie wie na terenie papierni buduje za to się Kaufland - otwarcie lada chwila
_________________ СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
Dla kolegow, ktorzy toleruja bardziej odjechany design proponuje Zenith Captain (na moj prywatny uzytek nazwany "UFO", taki jak ta trojka, ktora ma styggpygge tutaj:
Pomógł: 1 raz Wiek: 45 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 171 Skąd: schone Stadt Stettin
#42 Wysłany: 2011-09-30, 22:32
Fakt - ładniutki
Przy okazji Zenitha, a zwłaszcza modelu El Primero przypomniała mi się humorystyczna "wpadka" na stronie pewnej prestiżowej firmy , gdzie to możecie się dowiedzieć, że.....
UWAGA, UWAGA!!!!
automat z chrono NIE ISTNIEJE!!! ) - autentyk.
Legendarny mechanizm El Primero - dzieło Manufaktury Zenith - po raz pierwszy zaprezentowany światu 10 stycznia 1969 roku, wciąż przyprawia miłośników sztuki zegarmistrzowskiej o szybsze bicie serca. Choć producenci mechanizmów potrafią dzisiaj tworzyć automaty do klasycznych zegarków, nikomu jeszcze nie udało się opracować takiego systemu dla mechanizmu chronografu. Częstotliwość balansu El Primero wynosi 36 000 drgań na godzinę, dzięki czemu czas mierzony jest z dokładnością do jednej dziesiątej sekundy. Jak do tej pory jego parametry nie zostały pokonane przez żaden inny model. Ten doskonały mechanizm stał się obiektem zazdrości innych producentów luksusowych czasomierzy, dlatego często zgłaszają się oni do manufaktury Zenith z propozycjami współpracy. Mechanizm El Primero, jako największe osiągnięcie manufaktury, montowany jest we wszystkich flagowych modelach tej firmy. W 2010 roku powstał kolejny wybitny model zegarka - Chronograf El Primero Striking 10th - wyposażono we wskazówkę „jumping seconds”, która wykonuje pełen obrót wokół tarczy w ciągu zaledwie 10 sekund. Bieg wskazówki można śledzić na skali umieszczonej na obrzeżu tarczy. Ponieważ podziałka wyznacza odcinek 10 sekund (nie zaś 60), jest ona sześć razy dokładniejsza niż tradycyjna skala sekundowa. Pozwala to na bardziej precyzyjny odczyt pomiaru, z dokładnością do 1/10 sekundy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach