Pies czy kot?: kot Pomógł: 4 razy Wiek: 42 Dołączył: 21 Wrz 2010 Posty: 1682 Skąd: Warszawa
#16 Wysłany: 2011-01-19, 10:49
Blaz skoro opisałeś tą wtopę p. Krzysztofa to możesz mi podesłać gdzie to jest na forum?
Rozumiem Cię, bo czasem człowiek się zraża i to mocno, ale nie generalizujmy - przyjmujemy i szanujemy Twoją opinę na podstawie doświadczeń, dla mnie np. p. Krzysztof zrobił coś ok. 130 zegarków - wszystko bez zarzutu...
Blaz [Usunięty]
#17 Wysłany: 2011-01-19, 11:02
Ja nie generalizuję. Mówię jak jest.
Wyobraź sobie, że dajesz samochód do warsztatu. Odbierasz samochód, a główny szef Ci mówi, że wszystko z samochodem jest OK, nie będzie żadnego problemu. I oczywiście kasuje od Ciebie pieniądze. Gdy przyjeżdżasz do domu okazuje się, że tablica rozdzielcza jest rozwalona, podłoga ledwie się trzyma, silnik wisi na jednej lince, a na lakierze wszędzie są rysy. Co myślisz wtedy o takim warsztacie?
Dla mnie nie ma znaczenia czy on popsuł jeden zegarek czy dwa czy osiemdziesiąt. On nie miał prawa rozwalić ŻADNEGO zegarka. Z chwilą, gdy rozwalił zegarek, przestał być wiarygodny jako zegarmistrz.
W ogóle nie rozumiem całej tej dyskusji. Gdy krawiec mi źle uszyje spodnie, to już go nie polecam. Gdy tapicer źle obije fotel, też go nie polecam. Itp, itd. To złe jest, gdy w takiej sytuacji ich nie polecam?
Nie polecam "zegarmistrza" z Ursynowa, bo nie wierzę, że tylko ja mam takie szczęście, że mi spieprzył zegarek.
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#20 Wysłany: 2011-01-19, 13:01
E no to 50 % to już lepsze statystyki
_________________
Blaz [Usunięty]
#21 Wysłany: 2011-01-19, 13:06
Jak to się mówiło? Nie pojadę, bo traktor się zepsuł. A co się stało? Koło się popsuło. Jedno? Tak. To trzy masz dobre przecież. Nie mów więc, że jedno koło traktor ma popsute, tylko że trzy dobre! Ale przecież to to samo? Ale znacznie lepiej brzmi!
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#22 Wysłany: 2011-01-19, 13:24
Nigdy nie byłem tam u tego zegarmistrza , trochę za daleko , wolę swojego mistrza który ma krótsze terminy ale za to nie wszystko robi i pewnych mechanizmów się nie dotyka , ja go rozumiem , co się da to zrobi , mi czasem pewne sprawy osadzania tarcz wskazówek i szkiełek robi for free
_________________
Galius [Usunięty]
#23 Wysłany: 2011-01-19, 15:05
OK, dzięki za opinie na temat Pana Krzysztofa, ale sami przyznaliście ze nie jest on osobą która może coś dotoczyć, wywiercić lub przerobić.
Widziałem w paru postach ciekawe zegarki customowe. Kto wam je robił
Ciekawi mnie czy ktoś na forum zna zegarmistrza któremu się chce brać taką robotę, dla większości to strata czasu bo mogą zarobić przecież na mniej problematycznych klientach
Pomógł: 7 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 4262 Skąd: Galaktyka Kurvix
#24 Wysłany: 2011-01-19, 15:11
Obaj zegarmistrze, których podałem mają narzędzia i umiejętności żeby coś dorobić. To normalna zegarmistrzowska robota. Nie zrobią ci na pewno tarcz, pierścieni dystansowych - to sprawdzałem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach