Wiek: 42 Dołączył: 14 Lis 2013 Posty: 1924 Skąd: Kraków
#18 Wysłany: 2017-06-12, 16:38
muchacho_ napisał/a:
Szczerze dziwi mnie to sceptyczne podejscie do Karasia. Powiedzialem to raz i powiem jeszcze raz: to jeden z najladniejszych zegarkow jaki kiedykolwiek mialem w rekach
może zielone wskazówki? rozumiem, że "robią" ten zegarek, choc może kolor może lepiej by wyglądał na tych z PM36 (tam wydaje mi się, były ładnie, elegancko zakończone).
może zielone wskazówki? rozumiem, że "robią" ten zegarek, choc może kolor może lepiej by wyglądał na tych z PM36 (tam wydaje mi się, były ładnie, elegancko zakończone).
Ten "dylemat" Marek pojawił się przy Pm36.
Prawdę mówiąc to do nas dopiero dociera, że na rynek pyskutantów wkracza generacja, dla których "zegarek kolejowy" to jest nakładka "railroad clock" ze srajfona
Nie, nie to żebyśmy sobie z tego nie zdawali wcześniej sprawy ... ale jednak jakaś misja edukacyjna być powinna
Dlatego właśnie Karaś wygląda tak, jak wyglądały zegary pokładowe przez lat 100. Bo opowiada tamtą historię.
A jak będziemy opowiadać historię TS-11, to będzie wyglądało to inaczej, bo to już były inne czasy
A jak opowiadaliśmy o Pm36, to robiliśmy projekt wg. Railroad Standard.
A że to "miłośnikom aplikacji" niewiele mówi ... no to niech się uczą.
Pies czy kot?: kot
Dołączył: 16 Wrz 2015 Posty: 2946 Skąd: Warszawa
#21 Wysłany: 2017-06-13, 08:07
Maras śmieje się z niebezpieczeństwa z tym kubkiem na klawiaturze
_________________ A wristwatch plays a very important role for a true gentleman. As he lifts the watch in front of his face to apparently check the time - he can also surreptitiously use his other hand to make sure his fly zip is closed.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach