Dzięki Misinek. Nie mam rozeznania w mechanizmach, z ciekawości pooglądałem kilka Seiko i wizualnie bardziej mi tu pasuje 7S26, podobnie rozmieszczone śrubki, dźwignia (?) zwalniająca koronkę itd.
Z obserwacji: częściowo na plecach, częściowo na deklu zegarek przepracował około 42 godziny (na plecach przekroczył 3, do 1 pracował na deklu i tam się zatrzymał). Niepewny zawodnik, nie lubię zegarków, których nie mogę być pewny...
Marcin, zegarek kupiłem u loopxaudio z aukcji. Po kilku dniach się odezwał, może przyjąć zegarek do naprawy po pokryciu obu przesyłek. To by było koło 60zł, odpuściłem, nie mam gwarancji, że ktoś znowu ciśnie listem o ścianę, może uda się go naprawić na miejscu.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#21 Wysłany: 2010-08-13, 09:14
Ta 7-dniowa rezerwa jest jak "Tourbillon" w Tao. Mało co tak mnie wkurza jak świadoma dezinformacja . Są takie zegarki, że te 7 days to po prostu dni tygodnia, choć wygląda jak rezerwa. Sam mechanizm to chyba jakieś skrzyżowanie Seiko z Orientem, albo może faktycznie 7009. Pewnie da się naprawić choć musisz znaleźć kogoś, kto się podejmie. Zaczynam dochodzić do wniosku, ze tanie "chińczyki" mają awaryjnosć dużo wyższą niż by się wydawało z opinii użytkowników i ze po prostu wiele zależy od tego, czy sprzedawcy chce się choćby pobieżnie sprawdzić sprzedawany zegarek...
_________________ Ну, погоди!
Pietrek [Usunięty]
#22 Wysłany: 2010-08-13, 11:23
No niestety Paweł. Do tej pory miałem szczęście w zakupach, inne zegarki działają bez kaprysów. To pierwsza wpadka. Trzeba mieć świadomość, że w niskiej cenie mogą być ukryte braki w kontroli jakości, paprochy na tarczy, odciski palców na wahniku i mechanizmie, oszczędność na oleju, niedokręcone śrubki... Chyba i tak będę ryzykowałł.
Również nie lubię bzdurnych napisów na tarczy, dziwnych logo i różnych Hans & Synowie. Czystsza tarcza lepiej wygląda, nic nie musi sugerować i pod nikogo się podszywać, świadomi nabywcy również bardziej zadowoleni. Nie wiem z czego to wynika, ta swoboda niepotrzebnego ozdabiania tarczy, czy to pomaga w sprzedaży ? A w tym konkretnym przypadku wystarczyło nie drukować "Days" i jest rezerwa mocy wyskalowana na 7, w porządku, no ale...
Pomógł: 12 razy Wiek: 34 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2139 Skąd: Warszawa
#23 Wysłany: 2010-08-13, 11:57
Pietrek78 napisał/a:
No niestety Paweł. Do tej pory miałem szczęście w zakupach, inne zegarki działają bez kaprysów. To pierwsza wpadka. Trzeba mieć świadomość, że w niskiej cenie mogą być ukryte braki w kontroli jakości, paprochy na tarczy, odciski palców na wahniku i mechanizmie, oszczędność na oleju, niedokręcone śrubki... Chyba i tak będę ryzykowałł.
Można zmniejszyć ryzyko - kupować u sprawdzonych sprzedawców którzy wydaję się że lepiej sprawdzają towar, nawet jeśli nie i zegarek przyjdzie z wadą nie ma problemu z jego wymianą (płaci się tylko za wysyłkę do Chin, a nawet czasem za nią zwracają)
Co do reszty tego co napisałeś to dobre, zdrowe podejście.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach